Jestem zaskoczony. Nie samym filmem, ponieważ wiedziałem czego się spodziewać, co mogę oczekiwać i to otrzymałem, nie więcej nie mniej. Dobrze zagrany, fajnie zmontowany - nie można się do niczego przyczepić - wszystko zrobione w sposób poprawny. Chociaż osobiście przyznam że dużo większe wrażenie zrobił na mnie Skafander motyla.
Najbardziej z tego wszystkiego zdziwiony jestem jednak samym wątkiem biograficznym - a co do końca nie zostało dopowiedziane w filmie. Wspomniano o rozwodzie Hawkinga - o tym jak jego żona męczyła się z człowiekiem, którym opiekowała się przez większość własnego życia. Nie wspomniano jednak, że zaraz w tym samym roku po rozwodzie, Stephen związał się z inną kobietą - chociaż można było sobie to dopowiedzieć..... 7/10