Najbardziej mi się podoba ze wszystkich zwiastunów, choć pewnie spodobałby się bardziej gdyby nie było "Arnolda-pocisku". Wykorzystują też różne kwestie dialogowe z T1.
Ale co zlego jest w tym skoku z helikoptera? Chce powstrzymac drugi smiglowiec wiec to jedyna opcja. A jemu przeciez i tak nic sie nie stanie...
Nic się nie stanie? W T1 ciężarówka potrafiła go połamać, a niewielki ładunek wybuchowy rozerwać. W T2 kawałek żelastwa prawie go zniszczyło.
Tutaj wyskakuje prosto na kręcące się śmigła helikoptera, który po zderzeniu z nim wybucha i ostatecznie T-800 spadnie z ogromnej wysokości na glebę. Pewnie masz rację, że nic mu się nie stanie. Logika i realizm opuściły terminatory wraz z nadejściem T3.
Poza tym troszkę to głupie posunięcie. Ściga ich John-terminator, tak? Siedzi im na ogonie, więc czujnie patrzy co się dzieje dookoła. Zapewne widzi, że Arnold wyskakuje i leci prosto na niego. Wystarczyłoby lekko skręcić w bok i ominąć Arnolda. Jak na maszynę John-terminator ma strasznie kiepski refleks.
Kolejna głupota T5 to starcie stary Arnold vs CGI Arnold. Najpierw wspomnę fakt rozpoczęcia walki tekstem "czekałem na ciebie", bo oczywiście terminatory rzucają do siebie głupawymi tekstami. Jak to maszyny. Wczoraj mój laptop rozmawiał z pralką. Bardziej głupi jest brak przygotowania ze strony Sary i starego Arnolda. Czekali na niego z shotgunem? Doprawdy? Mieli kilka lat na przygotowania i wzięli ze sobą strzelbę którą nie zrobią T-800 żadnej krzywdy? Jeśli nic innego nie będą ze sobą mieli to wniosek nasuwa się jeden - to idioci.
Tak, wiem, że to na potrzeby filmu, żeby sobie fajnie maszyny powalczyły. Ale jakby nie było każdy film powinien mieć trochę sensu.
W T1 Terminator byl zdecydowanie zbyt delikatny. W ocaleniu pokazalu jak wytrzymaly jesz endo szkielet. Nawet goraca magma i natychmiastowe schlodzenie nie zrobilo mu krzywdy. Co do helikoptera. Wyskakujac z niego leci w strone maczyby cholernie szybko wiec nie jest mozliwe zakrecic w tak krotkim czasie. Terminator wazy z kilkaset kilo wiec predkosc lotu musi byc ogromna. Co do ich gadania no to przeciez mamy do czynienia z filmem wiec dialogi musza byc. To kino sci fi wiec logiki tu nie szukajmy. Na bank film ten nie upadnie nizej jak Expendables 3. Daj mu szanse i ocen po seansie a nie zwiastunie. Pozdrawiam druhu ;)
Nie zgadzam się z Tobą, ani trochę :D
W T1 T-800 był realny. Tak, był opancerzony, metalowy, ale mimo wszystko zniszczalny. W T2 T-1000 również był podatny na uszkodzenia, co widać najlepiej w rozszerzonej wersji filmu jak pod koniec nie potrafił w 100% panować nad swoją strukturą.
Natomiast w Ocaleniu T-800 przyjmuje na klatę wiadro granatów, przeżywa coś czego nie zniósł ani T-1000 ani sam T-800 w T2, czyli wspomnianą przez Ciebie magmę. Mimo tego, że jest taki niezniszczalny, zwykły pręt urywa mu głowę. Co więcej, podobnie jak inne terminatory Ocalenia, nie potrafi zabić jednego człowieka tylko miota nim po kątach. Głupota jakich mało.
"Co do ich gadania no to przeciez mamy do czynienia z filmem wiec dialogi musza byc"
Jakoś w T2 terminatory ze sobą nie rozmawiały, a filmowi to nie zaszkodziło. Jedyna kwestia jaką T-800 powiedział do T-1000, przez cały film, to "Hasta la vista, baby". Zrobił to jednak na wyraźne polecenie Johna, więc miał odgórne zalecenie by to powiedzieć. Jeśli w T5 Sarah każe staremu T-800 powiedzieć do CGI T-800 "czekałem na ciebie" to spoko. Jeśli jednak nie poda mu takiej instrukcji to jest to zwyczajny błąd w filmie.
"To kino sci fi wiec logiki tu nie szukajmy."
Dlaczego? Sci-fi, tak jak każdy inny gatunek filmowy, powinien być logiczny. Fantastyka nie cechuje się tym, że wszystko jest nierealne i głupiutkie. W fantastyce są elementy fantazji twórcy (obcy z Obcego, fikcyjne czasy, czarodzieje, smoki itp.), ale wszystko powinno mieć logiczną całość. Jest mnóstwo logicznych filmów sci-fi. Obcy, Piąty Element, Robocop i inne.
Za przykład weźmy postać kosmity-predatora. Wymyśliłeś go sobie, określiłeś jego cechy szczególne, sposób zachowania, wygląd itp. Więc żeby Twój film "Predator" miał sens powinieneś się trzymać tego co wymyśliłeś. Jeśli będziesz przestrzegał narzuconych sobie reguł wyjdzie Ci logiczny film. Tak to działa w fantastyce.
Robiąc kontynuację terminatora powinni postarać się by terminatory zachowywały się jak maszyny. Powinny realizować swój program i nic poza tym. Realne maszyny tak się zachowują. Terminatory Camerona też tak się zachowywały.
"Na bank film ten nie upadnie nizej jak Expendables 3. Daj mu szanse i ocen po seansie a nie zwiastunie."
Obejrzę T5 choćby nie wiem jak zły miał być. To w końcu terminator, więc obejrzeć trzeba :)
Na zwiastunie widzę kilka rzeczy które mi się nie podobają, także pewnie po seansie będzie pewnie cała lista :D Problem w tym, że chcę od nich poważnego podejścia do tematu na poziomie Camerona, a dostanę luźną rozrywkę. Nie powiem, pewnie dobrze się będę bawił podczas oglądania walki Arnoldów czy innych scen, ale tak czy inaczej spodziewam się głupiutkiego filmidła z Arnoldami, a nie sensownego filmu o maszynach. Będzie Arni i jego dziarskie suchary. No ale nic, zobaczymy. Może jednak się człowiek pozytywnie zaskoczy.
"Pozdrawiam druhu ;)"
Również pozdrawiam :)
Mam nadzieję, że nie dojdzie do hejtu między nami. Mamy inne wymagania odnośnie tego filmu i wystarczy luźna wymiana poglądów.
Nigdy sie z toba nie spieralem kolego i nie mam zamiaru ;) przekonales mnie do swojego pkt widzenia bo mowisz madrze. Niestety Cameron nie kreci kolejnych czesci wiec spodziewam sie ,ze chociaz przebije ten film 3 i 4.
Miło czytać :) Byłoby fajnie gdyby 5 przebiła 3 i 4. Ale z wypadem do kina się wstrzymam do czasu pierwszych opinii o filmie. Nie chcę by zarabiali za samą markę.
"Wczoraj mój laptop rozmawiał z pralką"
rozpiërdoliłeś mnie tym doszczętnie chłopaku :-) :-) :-) :-) :-)
zamiast kończyć pisanie kwerend w robo to siedze i się śmieje do ekranu :-) :-) :-)
ale w sumie z tym "i'll be waiting for you" to takie głupie nie jest, w końcu T-800 10 lat wychowywał Sarę, więc mógł przejąć sporo ludzkich cech, więc czemu nie?
takie drobnostki mnie nie rażą, bardziej boli całokształt fabularnego gówna jakie nam zaserwują, a zapowiada się "zacnie" :-(
Co do wizyty w kinie, to akurat ja na 100% polecę, w sumie 25-30 pln majątkiem wielkim nie jest, kilka lat temu 10x więcej potrafiłem przepić w jeden wieczór, więc na film, na którego pierwowzorach się wychowałem, żałować nie będę ;-)
W porządku. Rozmawianie z drugim człowiekiem jest jak najbardziej ok, ale gadanie maszyny do maszyny jest zwyczajnie nielogiczne. To jest detal, ale mimo wszystko takie detale budują klimat filmu. Na takich detalach opiera się w sporej części realistyczność i poważne podejście do tematu.
Daj znać, po seansie, czy film Ci się podobał. Jeśli tak to też się może wybiorę. Póki co to myślę by nie nabijać im kieszeni za kiepski film.
prawisz Stary dobrze, ale jakby popatrzeć, to i w T1 i T2 też były takie bzdurki...
Wczoraj jak wtoczyłem się do domu, odpaliłem T2 i pierwsza scena z brzegu, rozpierducha w barze Coral :-) T-800 nie zabił nikogo, a przecież jeszcze nie miał przerejstrowanego chipa. I bonusowy smaczek, Arni rozpieprza całą załogę harleyowców, ale finalnie na koniec brodaczowi zabiera tylko strzelbę i przeciwsłoneczne pingle. ;-)
Naturalnie czaje sens o czym piszesz, i też nie wierzę że T5 nawet w najmniejszym stopniu zbliży się do T1 i T2 ale kubeł gówna wylejmy po premierze, bo teraz to spekulujemy (choć mega sensownie i rzeczowo)
Oczywiście że napisze, choć pierwotnie może być zbyt wiele hurraoptymizmu i oceny zawyżone, ale naturalnie tu na fw podzielę się wrażeniami :-)
W T1 pamiętam, że T-800 rzucał jednym kolesiem po pokoju zamiast go zabić. To chyba jedyna scena, w której terminator zachowywał się nielogicznie.
W T2, tak jak piszesz, pierwsza scena z Arnim nie jest do końca "ok". Szczególnie te pingle. Rozumiem, że Cameron chciał z jednej strony ponownie pokazać głównego antagonistę filmu (przeciwsłoneczne pingle miały go jeszcze bardziej upodobnić do T-800 z T1), a z drugiej, że teraz nie jest już antagonistą (bo nie zabija ludzi). Tak czy siak z logicznego punktu widzenia - to błąd.
Tak! rzucał Mattem, tym kolesiem od odgryzania guzików w sukience co bity latał w czerwonych skarpetach :-) Ale to nie był błąd, on mu chciał zapiërdolić centralnie w czerep, gdzie, znając scene z techno-punkami i wyrwaniem serca, pewnie zmiażdżyłby mu łepetynę. Aż poduszka w w pył się zmieniła jak Arnie boksa pieprznął :-)
Zwyczajnie chłopaczyna skutecznie przed T-800 uciekał. Dlatego tak długo go kończył
W sumie jakby na to nie patrzeć to T1 miał najmniej takich wtopek.
W zasadzie to tylko pierduty że gdzieś tam linkę widać, gdzie indziej kamerę w odbiciu i takie tam głupotki.
Ale i T2 mimo poślizgów jest the best. Niby kalka T1 ale film genialny. ;-)
"Terminator wazy z kilkaset kilo wiec predkosc lotu musi byc ogromna" waga nie wpływa na prędkość lotu, jedynie aerodynamika
Według mnie coraz lepiej to wszystko wygląda..
Na zwolnionym tempie widać scenę jak jeden z dwóch Kyle Reesów zamienia się w T-1000. Szkoda że nie widać Matta Smitha, choć skoro to być główny antagonista, to może i lepiej..
Mam tez wrażenie że będzie podobna rozpierducha na komisariacie Policji jak w T1 (uciekający ranny J.K Simmons jako detektyw O'Brian)
Ten spot, to chyba ten zapowiadany kwietniowy trailer..
Przy okazji wszystkich miłośników filmowych zwiastunów zapraszam do facebookowej grupy Trailery Srailery :)
W scenie w kanalach (piwnicach ?) gdy Sarah strzela w sufit i krzyczy "run". W pierwszym trailerze byli dwaj Kyle, teraz jednego z nich zamieniono w T-1000, więc azjata musiał mieć styczność z Reesem..