26.Prawd Objawionych przez Terminator Mroczny gniot ;/
26.Prawd Objawionych! Pierwsze 30 minut to festiwal żenady!!! Przeczytaj i nie idź do kina jeśli jesteś fanem T2!
Uwaga Spoilery podzielone na od i od 30 minuty
1.Już w prologu ginie John Connor! TAK! Ten John który przeżył atak T1000! John zbawca ludzkości ginie kupujac lody na Bahamah! T800 o twarzy Arnolda podchodzi w biały dziń z shotgunem i rozwala Johna który zamiera jak jelonek w nocy na środku jezdni. Tim Miller nasrał na wszystkich fanów T2
2.Pojawia się Grace - grana przez Mckenzie Davies ulepszona bojowniczka-półrobot.Jakaś parka jej pomaga. Obija gliniarzy i rozbiera z ubrań chłopaka który jej pomógł zamiast zabrać ciuchy dziewczyny - #feminizm (symboliczne pokazanie facetom kto tu rządzi)
3.Pojawia się zły terminator Rev9, zabija ojca małej meksykanki Dani którama być nowym Connorem i idzie do fabryki w której ona wraz z bratem pracują. Trochę walki z Grace i bohaterowie uciekają pickupem, a Rev9 kradnie ciężarówkę z pługiem i przebija się przez betonową ścianę a na aucie nie ma nawet śladu zniszczenia! Nic! Nawet lusterka i szyba są całe! Każdy kto pamięta genialny pościg T1000 za Connorem/Arnoldem na motocuklu wie jak to powinno być nakręcone.
4.Wpadają na autostradę i robią rozróbę. Grace idzie na pakę pickupa i rzuca w Rev9 a on w nią drutami zbrojeniowymi z celnością 100%. W końcu auta zostają zniszczone, a Rev9 spada na drogę i UWAGA! potrąca go Audi Q7 i nie powoduje to na Audi żadneych uszkodzeń!!! Terminator odbija się od zderzaka i wpada pod spód Q7! #fizykanieistnieje
5.Pickup bez opon- na samych felgach zatrzymuje się na boku drogi, brat Dani jest zakleszczony i nie może wysiąść. W tym czasie Rev9 wsiada do Q7 i rusza na nich. W ostatniej chwili przed uderzeniem Grace odsuwa/obraca Dani o pół metra w bok - ten sam terminator który rzucał prętami z celnością 100% nie potrafi trafić autem w kobiety, zamiast tego zabija brata Dani #facecisąsłabi
6.Terminator się odradza z nanocząsteczeki i rzuca prętem podnogi kobiet, gdzie dwie sceny wczśniej jego celność była niewiarygodnie precyzyjna!
7.Uberszybki Rev9 daje się zaskoczyć i znów zostaje potrącony przez terenówkę(jest to starsze orurowane auto więc tym razem widzimy delikatne wgniecenia na masce)
8.Autem tym które wyrosło jak spod ziemi kieruje Sarah Connor - skąd wiedziała gdzie się pojawić skoro miała info tylko co do miejsc pojawienia się osób z przyszłości? (a były to innelokalizacje)
Tyle się dzieje w jakieś pierwsze 30minut filmu. Dalej też nie jest różowo...
Spoiler Alert powyżej 30 minuty
9.Grace zalicza crash systemu i mamy przebitki z jej przeszłości(naszej przyszłości w post-apo). Okazuje się że w tej wersji czasowej sztuczna inteligencja zgłupiała i zamiast stosować pistolety laserowe jak w oryginale, woli stosować broń białą dając ludziom szansę w pojedynkach jeden na jeden.
10.Grace zostaje ranna, ale zgodziła się na eksperymenty więc zrobili z niej cyborga(niewiadomo jak i jakim cudem ludzkość ma jakąkolwiek technologię po dniu sądu)
11.Trzy kobietki imigrują nielegalnie przez granicę #propaganda zaliczony
12.Grace zostaje ranna z powodu ataku drona i ląduje na sali operacyjnej gdzie lekarze cackają się z jej koszulką co by Broń Boże(!) nie pokazać jej piersi!
(każdy kto miał wypadek wie, że w takiej sytuacji rozcina się ubranie, a nie "zadziera do góry")
13.Rev9 potrafi sterować dronami, ale nie potrafi sprawdzić za pomocą kamer monitoringu gdzie jest Dani.
14.Dziewczyny jadą do miejsca nadania cygnału-cynku z informacjami o pojawieniu się podróżników w czsie. Tam zastają Arnolda - zabójcę Johna który wyhodował uczucia, sumienie, duszę i założył rodzinkę, a - i teraz ma na imię Carl i chce im pomagać :(
15.Najlepszy sposób by nauczyć nowicjusza celnie strzelać to go zestresować.
16.Cała wesoła rodzinka kupuje od ręki niczym bułki w Lidlu bombę EMP i startuje ciężkim transporterem wojskowym - goni ich Rev9 w helikopterze, ale ostrzał ze zwykłego M16 wystarcza
17.Przebitka z przyszłości: Dani ratuje młodą Grace przed męskimi szabrownikami i wygłasza tandetną przemowę #feminizm #patos
18.Rev9 powraca tym razem w Boeingu 777 - mógłby zhakować drona lub ukraść F22, ale woli taranować(!) bohaterów Boeingiem
19.Ważący 200kg Arnold Grace i Rev9 latają po samolocie jak piórka #fizykanieistnieje
Poważnie, fizyka w tym filmie nie istnieje. Jest bardziej umowna niż w filmach komiksowych - Hulk machający Lokim w pierszych Avengers to szczyt realizmu w porównaniu do T:Dark Fate
20.Dziewczyny chowają się do Hummera i spadają z wysokości 7 kilometrów(!) na zaporę Hoovera i nic im się nie dzieje, a auto delikatnie "siada"
21.Wpadają po chwili do wody autem i nawet światła działają XD
22.Superterminator z przyszłości zostaje chwilowo pokonany przez spadochron :/
23.Cała rodzinka postanawia walczyć z Rev9 w turbinowni, oczywiście nikogo tam nie ma mimo że chwilę wcześniej rozbił się tam samolot
24.Końcowa walka to kpina z widza - terminator mógł zabić Dania/Sarę Connor 100 razy, ale nie robi tego "bo tak". Sama końcówka gdzie 40sto kilogramowa meksykanka obija shotgunem płonącego terminatora to już szczyt żenady! Ale nie bo chwilę później Rev9 dusi Dania, a ona dusi jego XD!!!
25.Grace przez cały film ma minę jak "srający kot na pustyni" - napina się i jest tak nienaturalna że szok.
26.W tej wersji przyszłości Skynet zmienił nazwę na Legion - jeden z najbardziej oklepanych terminów w popkulturze :/
Co mi się podobało? Czasem CGI było dobre, Linda Hamilton jest rewelacyjna, a i pomysł z podwójnym terminatorem dość świeży.
Jako film SciFi/Marvel/Akcja/Odmóżdżacz może nawet być.
Jako kontynuacja T2 - absolutnie nie!
3. Akurat w T2 była taka mała wpadka w scenie pościgu, że w jednej scenie zderzak był urwany, a w następnej cały.
Ja bym dodał, że skoro Connor ginie, to misja terminatora jest spełniona. Nie dochodzą nowe rozkazy, ale to SkyNet wygrał. Znaczy, że Sarah nikogo nie uratowała a bunt maszyn tak czy siak nadejdzie. Po co SkyNet miałby wysyłać kolejnych terminatorów, o których pan od zasłonek ostrzega starszą panią w okularach? To chyba najgorsza dziura w scenariuszu, albo ja czegoś nie załapałem.
To już nie "SkyNet" wysyła tylko "Legion". SkyNet wysłał pana od zasłonek razem z T-1000.
Przypomniało mi się jeszcze coś. Dlaczego w scenie z psem ten nie szczekał i nie warczał na t800?
Podejrzewam że to był celowy zamysł twórców, żeby pokazać, że stał się niegroźny.
"zamysł" oznaczałby, że ktoś myślał przy pisaniu tego scenariusza w co trudno uwierzyć
Albo twórcy o tym zapomnieli albo miało to podkreślić jak fajnym kolesiem jest Carl. Ciężko powiedzieć co bardziej prawdopodobne.
Nieprawdopodobne żeby o czymś takim zapomnieli, zwłaszcza że chyba na początku tego filmu jakiś pies szczekał na terminatora (choć już trochę czasu minęło odkąd oglądałem, może mi się wydawać). Chcieli pokazać jaki to stał się fajny (jak dla mnie to było trochę zbyt niewyszukane).
No, o to mi właśnie chodzi. Connor nie żyje, w przyszłości SkyNet wygrał. Skoro tak się stało powinien być game over. A przecież chłopczyca wspomina, że pamięta normalne czasy. To się w ogóle nie klei.
To jak po drugiej wojnie. Hitler przegrał, ludzie się cieszyli, a chwilę później rządził nami Stalin...
Po prostu powstało podobne gówno. Bo skoro powstał SkyNet, to nawet wydaje się bardziej prawdopodobne, że wcześniej lub później, powinno powstać coś zbliżonego do niego.
Tak na marginesie - nazwa "Legion" oznacza "wielu" (demon mający wiele demonów w sobie - jakby). W przypadku tego meksykańskiego robota, to się potwierdza. Czy jest to celowy zabieg (czy nie), to już inna sprawa.
to był Rev9. Legion to ten nowy Skynet czyli nazwa pasująca, ale już używana w popkulturze za często
Coś w tym jest z tym celowym zabiegiem, bo ponoć Rev-9 wzięło się od Objawienia 9 z Apokalipsy z Nowego Testamentu Biblii.
"Dave Trumbore of Collider speculated that the Rev-9's name may have been inspired by the Biblical verse of Revelation 9, which mentions "the Destroyer."" <- źródło: wikipedia.
Akurat to może być proste. Skynet mógł wysłać terminatorów w jednym czasie ale do innych dat. Niepewny sukcesu bierze ich 10 i wysyła jednego dnia co dwa lata w przeszłość. Wiec te nowe nie miałyby celu ale nie zdążyły się poszwendać bo ich Sara rozwaliła.
Nic dodać, nic ująć. Ten film to po prostu GNIOT. Mam nadzieję, że zostawią tę serię w spokoju. Już początkowa scena z Johnem mówiła tyle, że trzeba się szykować na katastrofę. Czarę goryczy przelał T-800 jako Carl, ehh.
śmieszkowałem sobie w tematach o Czarnej Panterze czy Aquamanie - tu mnie zwyczajnie wkurrrr, dlatego tyle błędów w pisowni ;)
Bardzo dobry tekst, oszczędziłeś innym cierpienia spowodowanego oglądaniem gniota, który olewa szczynami zakończenie Terminatora 2.
Cóż...prawdziwym festiwalem żenady są te Twoje "Prawdy Objawione" :) :) :) Nie wiem kim trzeba być (lub co mieć w głowie), żeby doszukiwać się tego rodzaju nieścisłości w filmie Sci-Fi...
Pewnie kimś kto lubi ten gatunek.
Jak się jest widzem który z filmów sci-fi potrafi wymienić tylko Thora i Ironmana to faktycznie można ignorować nieścisłości ;)
Całe Sci-fi jest jedną wielką nieścisłością, nie może być, przecież to totalna fikcja...Co do Thora i Ironmana, nie masz dziecko pojęci czy mam pojęcie o gatunku czy nie :)
Dobrze chociaż że mam pojęci o w miarę poprawnej polszczyźnie. Jeśli lubisz oglądać chłam w którym ciężko doszukać się sensu to twój problem. To nie jest wina gatunku.
..."pojęci", bez przecinka przed "którym" i przed "że", spoko, fajna polszczyzna...
a tak w ogóle to śmiałem się sam jak to przeczytałem, ale wiedziałem, że jak nie będziesz mieć argumentów to się przyczepisz do tych błędów (których mi się nie chciało sprawdzić przed wysłaniem postu), no i nie pomyliłem się :)
1.Arnold powinien zrezygnować z roli na rzecz swojego cyfrowego odpowiednika który jak widać prezentuje sie świetnie.
2.Powinni wrócic do samego poczatku.Zrobic cos w stylu Terminatora 1 po prostu dobry mocny film na pograniczu horroru teraz moda nawet na ultra kategorie R.
3.Musza miec scenariusz a nie zuzyty papier toaletowy
Genisys to był gniot ale tu jest jeszcze gorzej, bo to film po prostu obraźliwy dla widza
dzięki serdeczne :), miałem czkawkę że nie obejrzałem tego w kinie, teraz mam coraz mniejszą chęć do obejrzenia nawet w domu
Praktycznie napisali całego Terminatora od nowa. Ludzkość już była ocalona, młody Connor przeżył choć nie na długo, i nagle zjawiają się nowe roboty żeby zabić... no właśnie, kogo i po co? Następnych liderów ruchu oporu którzy się postawią maszynom w przyszłości czy o co tu chodzi?
Czego się spodziewałeś w dzisiejszych czasach, mamy festiwal feminizmu lewactwa oraz innych głupot.
Film jest niewolnikiem T2, tutaj mamy modny ostatnio reboot. Nie jest aż tak źle ale do innych części brakuje. Obsada marna ale dobrzy aktorzy to byli kiedyś - znak czasu to Irlandczyk. Film klasy B i tyle.
ad. 2 Wydaje mi się, że Grace wzięła ubranie chłopaka (i jego buty) bo były na nią dobre. Ta druga laska była znacznie niższa.
ad. 17 To nie byli tylko faceci - małą Grace napadła też kobieta.
Najbardziej denerwowała mnie niestety Linda Hamilton. Miała grać kozaka ale niestety, nie do końca była przekonująca.
*Scena walki w samochdzie, który osiadł na dnie to już żenada. I te światła :P
A mnie szczególnie Connor się nie podobała, bo... w tym filmie prawa fizyki są z kreskówek z myszką Mikey, zatem film jest dla dzieci, natomiast Connor tym swoim starczym głosem klęła jak szewc, co było niesmaczne. Zresztą nie tylko ona, pozostałe baby też. Co było fajne to to, że młody terminator był uprzejmy, a stary dowcipny.
How Terminator Dark Fate Should Have Ended #HISHE
https://youtu.be/n9o3gdoHoeo
prawilne zakończenie :D
Całe szczęście nie byłem na tym w kinie i obejrzałem u kogoś za darmo, bo nie można płacić za takie fekalia. Zgadzam się praktycznie w 100% z tym co napisałeś, więc sam nie muszę się rozpisywać co tu było nie tak. Ten film jest nawet gorszy od Genysis. Był tak kiepski, że aż śmieszny lub nawet żałosny. Jak widać nikt nie ma pomysłu jak poprowadzić dalej tę historię, która jest bardzo prosta. Nie potrzeba żadnych komplikacji i dziwnych zawiłości. Tu wystarczyłby ciężki klimat jak w T1, trochę ''realistycznej'' akcji jak w T2 i historia po ''Dniu Sądu''...bo ile można już oglądać jak co chwila przeskakują w czasie żeby się zabijać w młodszych wersjach.
Cały koncept ciągłego wysyłania obrońców w przeszłość został świetnie obśmiany w odcinku Rick i Morty s04e05 m.cda.p l/ video / 43133633f
Ten film byłby jeszcze do zaakceptowania bez Arnolda i Sary jako remake - całkiem nowa historia bez jakiegokolwiek zwiazku z T1 i T2
Nawet obejrzałem. Nie głupie te węże ;). Coś w tym stylu pokazali nawet w Genysis na początku... Terminator czekający na Terminatora już w wyznaczonym miejscu. Ta pierwsza scena jeszcze jakoś wyglądała i w sumie miała sens jeśli chodzi o te podróże w czasie. Gdyby dalej normalnie to pociągnęli to mogłoby coś z tego wyjść, ale co było wszyscy wiemy. Tutaj znowu chcieli się popisać podróżami w czasie, więc zaczęło się to robić nudne, nawet w sytuacji kiedy poprzednie kontynuacje ''niby'' się nie wydarzyły. To uratowałby tylko bardzo ciężki klimat moim zdaniem, a tak to już jest komedia, a nie film o końcu świata.
Rev9 odnosi sie do Book of Revelation9 czyli ksiegi objawienia 9
To miało być takie nawiązanie do Biblii. Średnio swnsowne z resztą
biblia-online.p l/ Biblia/Warszawska/Objawienie-Swietego-Jana/9/1
MIlo, ale jak ty dales 8 - 6 Underground, to mam jaky ubaw z twoich smiesznych wywodow.
Oceniłem za przyjemność z seansu.
Terminator to jednak ikona kina akcji-scifi a to zobowiązuje. A i spójnoejszy to film- Ryan Reinolds nie postanawia w połowie filmu zostać sprzedawcą dywanów
Fizyka jest faktycznie na minus, wszystko spłycili, zbyt duży fov, za mało poczucia zagrożenia. T2 to przede wszystkim buty, kroki, niewiedza, budowania napięcia i maszyna, która zazwyczaj idzie, nie zatrzymuję się, nie ma uczuć, idzie równym tempem, jak taran, W T:DF mamy zupełnie coś innego, animacje gdy ciekły metal się składał są słabe, wyraźnie brak fizyki, bardziej wygląda jakby się terminator materializował, niż skraplał z ziemi. Tych uproszczeń w filmie jest bezliku, zamiast budować klimat i tworzyć napięcie to oni budują chaos. Niestety reżyser nie podołał wyzwaniu.
aśmiałem się jak to oglądałem ,film bez składu i ładu ,taka podróbka "bardzo zła z wykonaniem " Do T2
Właściwie to już można śmiało pisać fabułę kolejnych części Terminatora, teraz to będzie ona zataczać krąg co kilka filmów. I tak:
- Skynet pokonany, ale jest nowa sztuczna inteligencja: LEGION!
- Terminator 8, legion zniszczony, ludzkość zwyciężyła, ale uwaga: zbuntował się nowy system sztucznej inteligencji - CENTURION!
- Terminator 12, Centurion pokonany, wszyscy świętują, a po kilku latach powstaje nowy system, który się buntuje - NERON!
- Terminator 16, znalazł się jakiś Winicjusz co pokonał Nerona, ale już czai się jego następca - COMODUS, który tylko czeka aby odpalić głowice.
- Terminator 20, ruch oporu opracował wirusa Maximus, który... a, to już nie ta bajka.