dlaczego T1/T2 jako filmy były genialne, a czym dalej to dno dna? ano dlatego, że kiedyś robiło się filmy surowe. Nie było problemu z pokazaniem przemocy czy brutalności. Wystarczyło spojrzeć tylko na T1000 w T2 i czuło się niepokój. W Dark Fate zero emocji. Postacie bardzo nudne, pozbawione charakteru. Oglądałem i w ogóle nie zależało mi na tym czy ktoś tam przeżyje, czy nie. Dla Mnie to była sielanka i ja takiego obrazu nie kupuję.
SPOILER
Z plusów:
-CGI, które nie najgorzej się prezentowało (z tym naprawdę różnie w filmach bywa) i film technicznie jest do przyjęcia.
z minusów:
- słaby scenariusz. Uśmiercenie Johna? Ja rozumiem, że trzeba oszczędzać przy kręceniu, ale serio zabicie go podczas jedzenia lodów? litości. Tak samo pokazanie T800 jako zaradnego męża i ojca. Po co kreować tak postać skoro i tak było zrobione na odwal się. Już bardziej przemówiłoby do Mnie ukazanie Arnolda jako pustelnika, który żyje sobie z psami.
- zbędna poprawność polityczna. Kobiety rambo i ta otoczka typu "ja jestem silna, nie będę się ukrywać"
- familijne kino. Naprawdę myślałem, że na końcu wszyscy usiądą sobie w domku Carla przy tequili i T800 zacznie opowiadać o ocenach w szkole swojego "syna".