Witam. Jedno mnie trochę irytuje. Jestem fanem Terminatora i zastanawiam się czy aby na pewno twórcy nowej części idą w dobrym kierunku?? Pierwsza część Terminatora była typowym horrorem (chodził cyborg i zabijał) w dwójce ( niesamowity film i zarazem najlepsza część) już wprowadzono drugiego cyborga który był dobry i walczył z tym złym zaś w trójce juz wprowadzono pewne elementy wojenne!!! Nie podoba mi się to bo z typowego horroru "Terminator" staje się filmem wojennym(wojna między ludźmi a robotami)!!! Film z Horroru przemienił się w typowy film Sci-Fi!!! A jak wy sądzicie czy to dobry pomysł żeby aż tak zmieniać film który (mówie tu o części 1 i 2) i tak był rewelacyjny ?! Nie chcę tu wspominać o braku Arnolda Schwarzeneggera bo jego tez da się zastąpić ale sama forma Terminatora:Ocalenie mnie rozczarowuje. Oglądałem ten film i szczerze się nie zawiodłem ale wolałbym jednak aby twórcy pozostali przy formie dwóch pierwszych części a nie wprowadzali aż tak drastyczne zmiany. Co prawda historia opowiadziana fajnie, efekty specjalne najwyższej klasy ale co z tego skoro to juz nie to samo. Wystarczy zmienic tytuł na inny i oglądalibysmy zupełnie inny film!!! PZDR i czekam na wasze zdanie!!
Terminator Salvation jest całkowicie nową sagą. Ja wiem że z pornosa nie zrobi się melodramatu w następnych częściach ale lata robią swoje i Terminator stał się pewnym symbolem dzisiejszej pop-kultury i naturalnym jest że wraz z nową częścią muszą wprowadzić coś nowego. Gdyby zrobili film przypominający pierwszą część nie stworzyliby niczego nowego. Może w innej sadze z innym reżyserem.