PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=992}

Terminator 2: Dzień sądu

Terminator 2: Judgment Day
7,6 265 tys. ocen
7,6 10 1 265178
8,5 31 krytyków
Terminator 2: Dzień sądu
powrót do forum filmu Terminator 2: Dzień sądu

Trudny wybór. Obaj naprawdę genialni w swoich rolach. Bezwzględni, pozbawieni emocji, mimiki, prawdziwe wcielenia zła. Ale mimo wszystko stawiam na Arnolda. Jego gabaryty sprawiły, że był jeszcze bardziej przerażający. ;)

ocenił(a) film na 10
Stranger

Patrick wg mnie wymiata,i to jego zimne spojrzenie. Arnold to arnold, aktor z niego wybitny nie jest, ale też daje radę.

ocenił(a) film na 10
Stranger

No rzeczywiście, wybór jest trudny....Ale chyba Robert Patrick. T-1000 do tej pory pojawia się czasem w moich sennych koszmarach:D

ocenił(a) film na 9
Stranger

I ja wolę Patricka.
Terminator Arnolda to była wielka, ciężka maszyna bez żadnych uczuć (właściwie taki powinien być prawdziwy terminator), natomiast Robert mimo lżejszej postury, bardziej urozmaiconej mimiki sprawiał wrażenie całkowicie oddanemu głównemu celowi. Czyli w sumie nie potrafię uzasadnić, ale Patrick. ^^

ocenił(a) film na 9
Khaosth

krótka adnotacja:
Arnold Schwarzenegger lepiej wypadł jako Terminator w drugiej części. W pierwszej niepotrzebnie odebrali mu brwi i kazali w dyskotece skakać z bronią - to zepsuło jego rolę.

ocenił(a) film na 8
Khaosth

Zaraz, zaraz..chyba coś masz z oczami. Ten co "skakał w dyskotece" to był Kyle Reese. Zobacz jeszcze raz tę scenę. Arnie jak dostał ze shotguna to zaraz wstał i zaczął z UZI nawalać, nie robił żadnych ruchów praktycznie, tylko strzelał.

ocenił(a) film na 9
Tralalinski

No właśnie mi chodziło o jego ruchy z UZI. Właśnie uważam, że strzelał z niego trochę zbyt ekspresywnie. :)

ocenił(a) film na 10
Stranger

Patrick bez 2 zdań. Zagrał maszynę do zabijania i pokazał prawdziwą determinację automatu. Cel - pal!
To jego Terminator w tej części jest najważniejszą postacią, nikt nie zaprzeczy ;)

Muszrom

Patrick. Jak dla mnie, jako czarny charakter był na tyle sugestywny, że we wszystkich kolejnych filmach, które z nim widziałem, spodziewałem się, że zaraz zrobi coś niezbyt miłego. I na ogół robił :D

ocenił(a) film na 10
King_SX

Bez wątpienia T-1000 to najlepszy czarny charakter w filmach SF, rola Patricka to już prawdziwa legenda, chociaż Arni też był bardzo fajny

ocenił(a) film na 10
King_SX

Dokładnie tak. Oglądasz jakiś inny film z jego udziałem, ale spodziewasz się, że zaraz jego ramię zmieni się w metaliczne ostrze i że np: zabije swojego kumpla xD
T-1000 to rzeczywiście najlepszy czarny charakter w kinie s-f.

ocenił(a) film na 10
Stranger

Hehe, od jakiegos czasu myslalem o zalozeniu takiego tematu;). Wg mnie postac t-1000 byla autentyczniejsza. Arnold zagral swoja zyciowke, ale Patrick nie musial grac.. normalnie stal sie terminatorem. Mimika "born to kill". My mission is to.. kill you. No i jego twarz, gdy strzela w korytarzu centrum handlowego nie przymykając oczu to centralnie miazga :)! Tu podobno jednej kolezance sni sie czasem po nocach plynny metal:). Mi rowniez sie zdarza - efekt studiowania filmu za dzieciaka;D.

ocenił(a) film na 10
wojteck

Rzeczywiście, pierwszy raz oglądałam T2 jako dość małe dziecko:) Robert Patrick odwalił kawał dobrej roboty, skoro T-1000 zakorzenił się tak głęboko w naszej podświadomości :D:D

ocenił(a) film na 10
reesee

Oj taaaak, pocisnał;). Parę razy w roku spotykam sie z T-tysiącem i z reguly ja wystepuje wtedy jako: Connor, John;P. 'Once time' nie wiedzialem jak go sie pozbyc to zakopałem go "zywcem";D. W sumie pierwszy raz spotykam kobiete ktora interesuje sie Terminatorem:), ale bardzo mnie to cieszy. Reesee, to chyba nawiazanie do pierwszej czesci:D. Moja ulubiona postacia jest Sarah Connor........ szczegolnie z jedynki. Ogolnie Hamilton zagrala tam slabiej niz w "dniu sądu", ale bardziej podobal mi sie profil Sary jako niewinnej ofiary, aniżeli kobiety żołnierza. Tak wiec moja sympatia do postaci z dwoch Terminatorow wyglada tak:
1. Sarah Connor.
2. T-1k.
3. T-800, m 101 (z T-1). Pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 10
wojteck

Ha, ha nigdy nie wpadłam na to, by go zakopać:):) Zazwyczaj uciekam i się chowam, nigdy go jeszcze nie pokonałam:) Na szczeście budzę się, kiedy już ma mnie dorwać:):) Kiedys moją ulubiona postacią tez była Sarah, teraz troszke wyżej od niej w moim rankingu plasuje się Kyle:) Ale właściwie to lubie wszystkich bohaterów, nawet tego "nieszczęsnego" T-100 :D Również pozdrawiam:):

ocenił(a) film na 10
Stranger

Zdecydowanie Robert Patrick ale Arnold daje rady:-)

ocenił(a) film na 10
Stranger

Patrick.

Przy okazji, on zdaje sie w jakims filmie pozniej sparodiowal postac Terminatora. Moze mi ktos przypomniec gdzie to konkretnie bylo?

yakweb

Świat Wayne'a :)

R_E_B_E_L

Według mnie Arniego z pierwszej części jako tego złego nic nie przebije. Jak zaczynałem oglądać ten film czułem się jakbym oglądał jakiś film dokumentalny (wydawał się bardziej realny mniej było bajerów) z przerażającą muzyczką. Zaś Patrick był dobry owszem ale jakoś Arni lepiej wypadł według mnie.