Czytając forum natknąłem się na wiele tematów w których użytkownicy narzekają, iż w filmie pojawia się błąd logiczny dotyczący narodzin Johna Connora mówiący, że John nie mógł istnieć ponieważ jego ojcem jest Kyle Reese wysłany w przeszłość. O dziwo tę sytuację można bardzo łatwo wytłumaczyć na podstawie zdjęcia Sary Connor zrobionego przez tego dzieciaka. Zanim Kyle został wysłany w przeszłość miał to zdjęcie, opowiadał Sarze, że była na nim smutna i zastanawiał się dlaczego. To oznacza, że Kyle już wcześniej był wysłany w przeszłość, a sytuacja w filmie jest przyszłością tej przeszłości. Przeniesienie Reese'a do przeszłości aby uratował Sarę Connor nie była pierwszym przeniesieniem tylko drugim. W pierwszym Kyle został przeniesiony do przeszłości i zrobił Sarze dziecko - Johna, który kilkadziesiąt lat później wysłał Kyle'a w przeszłość aby uratował Sarę. Teraz pewnie powiedzielibyście, że to nic nie zmienia, że John nie mógł wysłać Kyle'a w przeszłość za pierwszym razem bo się nie narodził i tym samym wracamy do punktu wyjścia. Jednak ja mam taką teorię, że za pierwszym Kyle został wysłany do przeszłości nie przez Johna tylko przez kogoś innego, i w innym celu. Żeby było jaśniej napiszę to w punktach, mamy kilka rzeczywistości:
Pierwsza rzeczywistość: Ludzie żyją sobie na świecie, technika idzie do przodu, wkrótce powstają Terminatory i rozpoczyna się wojna (UWAGA! W tej wojnie John NIE ISTNIEJE). Aby odwrócić losy wojny ludzie ( Nie John) decydują się wysłać w przeszłość Kyle'a aby zapobiegł powstaniu Terminatorów, natomiast maszyny wysyłają w przeszłość Terminatora który ma za zadanie powstrzymać Reese'a. Tak więc Kyle i Terminator zostają wysłani w przeszłość, do drugiej rzeczywistości.
Druga rzeczywistość: Kyle próbuje zapobiec powstaniu maszyn, Terminator próbuje go powstrzymać. Reese poznaje Sarę i zakochują się w sobie, spędzają razem noc i Sara zachodzi w ciążę. Potem Sara i Kyle walczą z Terminatorem, udaje im się go zniszczyć ale Reese umiera. W późniejszym czasie Sara siedzi w samochodzie i myśli o Kyle'u (dlatego jest smutna), dzieciak robi jej zdjęcie. I tutaj nastąpiła zmiana przyszłości. Sara rodzi Johna i wiedząc o Terminatorach uczy go od początku walki itd. Później John staje się przywódcą ruchu oporu i prowadzi ludzi do zwycięstwa. Wtedy maszyny decydują się wysłać w przeszłość Terminatora aby zabić matkę Connora, natomiast John wysyła w przeszłość Kyle'a aby ten bronił jego matkę. Zostają wysłani w przeszłość, do trzeciej rzeczywistości.
Trzecia rzeczywistość: To ta przedstawiona w filmie.
I w tym momencie wszystko staje się logiczne i sensowne. Wydarzenia w pierwszej i drugiej rzeczywistości są wymyślone przeze mnie, ale chodzi mi o to, że w tych dwóch pierwszych rzeczywistościach działo się coś innego niż to co było przedstawione w filmie. W pierwszej rzeczywistości John nie istniał i dopiero wysłanie Kyle'a w przeszłość spowodowało jego narodzenie oraz zmianę biegu wydarzeń i przebiegu wojny.
Jest tylko jeden błąd logiczny, mianowicie podróże w czasie, więc przez to taki galimatias w produkcjach, traktujących o podróży w czasie, to tak samo jakbyś chciał logicznie wytłumaczyć istnienie Żywych Trupów, czyli Zombie.