Daję trzy gwiazdki,tylko ze względu na udział w tym filmie jednej z moich ulubionych aktorek czyli Rebecci Hall i uwodzicielskiej Giny Gershon i tylko dzięki nim jakoś dotrwałem do końca seansu.Dla mnie jako romantyka ten film jest zwyczajnie obrzydliwy - i nie pod względem "fizycznym"(bo to,że ktoś lubi spitting,to mały pikuś i jego sprawa),ale pod względem emocjonalnym.Obraz ten prezentuje wszystko co najgorsze we współczesnym "wyzwolonym" zachodnim świecie - brak jakichkolwiek wartości moralnych,zdrady,dragi,związki homo i jeszcze adopcje przez nich dzieciaków.W życiu bym nie chciał tworzyć takiego związku jak główni bohaterowie tego wątpliwego dzieła.Sam film jest nudny,przegadany,ze słabymi dialogami i bzdurami typu - "monogamia jest głupia" "wszystko jest dozwolone" "twoje ciało nie jest moją własnością" i inne tego typu odkrywcze bzdety.Sam główny motyw fabuły czyli te skoki w bok ("bo to przecież tylko bzykanie") jako test na związek - no idiotyzm,a póżnej jakieś ich wyrzuty,no a czego się k...wa spodziewali?Kilka scen w tym filmie jest żałosnych,a moja ulubiona to ta gdy laska wraca z pierwszego bzykania,a koleś zagaja do niej "jak było ?",ona na to "super,tak inaczej",na co on kończy "no to super".To ja też już kończę,bo i tak za dużo czasu poświęciłem temu badziewiu.