najpierw nie mają światła we wnękach ścian, potem tłuką halogeny na suficie i światła boczne żeby uzyskać ultrafiolet. Jak jest ultrafiolet, tłuką go aby mieć podczerwień. Potem okazuje się że komendą głosową "zgaś światło" światło gaśnie ale po wymówieniu komendy "zapal światło" pojawia się światło - BIAŁE - nie CZERWONE - które co prawda podczerwienią nie było ale takie w końcu powinno być przed jego zgaszeniem.
Ktoś ma pomysł jak to wytłumaczyć?
To, że film trzyma w napięciu to jedno, ale jeśli chodzi o spore niedociągnięcia to drugie. Poczekam z oceną, która z 7/10 spadła na razie do 5/10 bo właśnie jestem w trakcie oglądania :-)