Jeden z najgorszych filmów, jakie miałem nieprzyjemność oglądać. Kupa (dosłownie) nieśmiesznych i żenujących dowcipów o seksie, których nawet "American Pie" by się nie powstydził (tam były zabawne, tu - tragiczne). Proponuje zamiast oglądać pójść się upić ze znajomymi. Wydzie może drożej, ale za to zabawniej. U mnie 2/10 i kolejny dowód na stoczenie się rodzimej kinematografii do szamba. Gdybym go oglądał w kinie wyszedłbym po godzinie i zażądał zwrotu pieniędzy za bilety.