W końcu nie każdy siedział i pił do rana z kumplami "kontemplując" nad przeróżnymi "głupotami". Film fajny, a oglądając go można pośmiać się samemu z siebie, a nawet czasami zapłakać nad zasadami jakie rządzą naszą dzisiejszą rzeczywistością, gdzie większość robi sie dla kasy. Ta popijawa była dla nich pewnego rodzaju powrotem do natury, zdjęli maski i obnażyli się przed sobą ze swoimi najbardziej bolącymi sprawami (to jest fajne).