Co to jest że najśmieszniejsze w filmie są dialogi pełne bluzgów? teksty z podwórka... To jest żałosne że w polskich komediach tylko to śmieszy. Współczuje ludzią którzy zapłacili za bilet do kina. Jeszcze nigdy nie miałem tylu razy ochoty zakończyć filmu przed jego końcem. Ostatnie 20 min. tego ,,dzieła'' jako tako nie odrzucało od ekranu. Co się dzieje z polskim kinem mieliśmy (mamy) tyle wspaniałych komedii... ale to było 20-30 lat temu ( i później) żadna z dzisiejszych nie dorasta do pięt tamtym. Chociaż teraz zdawać by się mogło że mamy dużo wieksze możliwości, ale co z tego skoro aktorów nie mamy żadnych.
gdybym byl na twoim miejscu zazdroscilbym normalnym (wiekszosc dydktuje norme) ludziom, ktorzy przyszli na testosteron i zamiast zatykac uszy na bluzgi potrafili ogladac i co najwazniejsze - smiac sie. zreszta nie wiem na co liczyles - na pompatyczne, wydumane, wyrafinowane dowcipki ? sorry, ale tego typu niszowych filmow, o ile sie takie w ogole kreci w multikinie i tego typu kompleksach kinowych raczej nie zobaczysz ;)
Czy jak coś jest bez przekleństw to oznacza, że od razy jest pompatyczne? Dla mnie film był był tragiczny, nie chodzi mi jednak o bluzgi, tylko o to, że jak na komedie to śmiałam się zastanawiająco rzadko. Nuda wiała z ekranu. A treść trochę smutna, więc może po prostu forma niedopowiednia?
nie, nie oznacza ze od razu jest pompatyczne. polski humor jest o tyle specyficzny, ze bluzgi dodaja mu smaczku. coz, mozesz uwazac mnie za nieokrzesanca, czy nawet prostaka, ale uwazam, ze gdyby ocenzurowac 90% tesktow z polskich komedii przy ktorych polacy sie smieja, to wtedy mielibysmy mega kiche.
dla mnie film byl bardzo smieszny, pewnie dlatego, ze z wiekszoscia opowiedzianych sytuacji jeszcze nie mialem "przejemnosci" sie zetknac. smutne, bo smutne, ale wesolo przedstawione. czy forma nieodpowiednia ? forma nowatorska. dramatow o zdradach, klamstwach i hipokryzji w zwiazkach bylo juz co niemiara. fajnie, ze ktos zdecydowal sie opowiedziec o tym w inny sposob.