Jeśli się nie mylę, będzie to powiązany film z nadchodzącym Batman v Superman, więc wiadomo mniej więcej jaka będzie obsada i w jakim kierunku idzie ta marka. Batman- Ben Affleck, Alfred- Jeremy Irons, Joker- Jared Leto i Harley Quinn- Margot Robbie. Nie będę oryginalny, ale chciałbym aby to był film o walce Batmana z Jokerem. Chciałbym jednak, aby klimat był by najbardziej zbliżony do komiksów, albo serialu animowanego z lat 90 ale w mroczniejszym i poważniejszym wydaniu. Żadnego silenia się na realizm, ani przerostu formy nad treścią. Najlepiej gdzieś pośrodku. Krążą pogłoski, że Batman w filmie BvS będzie miał wieloletnie doświadczenie, więc mógłby to być nawet prequel opowiadający o pierwszym starciu Mrocznego Rycerza z Jokerem i przemianie Harleen Quinzel w Harley Quinn. Mogliby też pojawić się inni złoczyńcy- Pingwin, Strach na Wróble,Dwie Twarze, czy Człowiek Zagadka. Postacie te pojawiały się w filmach, ale nie w formie znanej z komiksów. Mam też nadzieję, że Batman nie będzie zabijał i żadna ważna komiksowa postać (nawet negatywna) nie zginie i będzie jakoś przewijała się przez serię. Mam na myśli rozwiązanie jakie zastosowano w przypadku Stracha na Wróble w trylogii Nolana- w jednej części był kluczowym złoczyńcą, ale przewijał się też w kontynuacjach.
A pomocnicy Batmana? Bo skoro pierwszy Robin zmarł aka Nightwing aka Dick Grayson to może:Red Hood,Batgirl aka Barbara Gordon,Harvey Bullock bo Gordon nie żyje no i Robin:Może to być Tim Drake albo może to być Damian Wayne ale wątpie. Dlatego Tim musiałby zostać Red Robinem. Ale nie chcę żeby w komiksie i w animacji była to dziewczyna-Dc,Snyder,Warner Bros nie róbcie mi tego...
Słuszna uwaga, zupełnie zapomniałem. Skoro Richard i Gordon nie żyją to mogli by to pokazać w prequelu BvS. Robin i Batgirl zasługują na lepszą ekranizację, niż to co było w Batman Forever i Batman i Robin.
PS Nie podoba mi się w ogóle pomysł z uśmierceniem Gordona i Dicka Graysona. Nie rozumiem, dlaczego w ogóle twórcy wpadli na taki pomysł to przecież ikoniczne, nieodłączne postacie marki. Jeżeli chcieli wprowadzić trochę dramatyzmu to nie mogli zabić Jasona Todda i sparaliżować Barbarę?
I zabiją Jasona. Niestety. A z Barbarą to może istnieje. Ale Jason przecirż powróci jako Red Hood. Ale chciałbym żeby był po stronie Batmana ale chciałby zabić Jokera
Ogólnie marzę o serii z Batmanem wiernej komiksom. Tim Burton i Christopher Nolan stworzyli świetne filmy, moje ulubione, ale zawsze drażniły mnie pewne istotne odstępstwa. Chce zobaczyć Jokera który jest wynikiem wypadku w fabryce z chemikaliami i nie jest mordercą rodziców Brucea Wayna. Chcę zobaczyć Batmana razem z Gordonem i jego batrodziną, która nie była by obciachowa. Chcę Pingwina, który nie jest mutantem z kanałów. Chcę Batmana który nigdy nie zabija. No i chcę Bane'a, który urodził się w więzieniu, używa jadu jako sterydów, wypuszcza rezydentów Arkham i łamie Batmanowi kark.
To przecież Jason zmarł, a nie Nightwing.
Chyba, że faktycznie Joker okaże się Robinem, wtedy nie wiadomo.
Byla plotka ze zdjęciem gdziie był napis- R.I.P. Richard "Dick" Grayson. Watpię reraz jednak,żeby byla to prawda
Byśmy się dowiedzieli jak zgineli Robin aka Nightwing aka Dick Grayson i Gordon. A ja chciałbym jeszcze np. Jak zginął Jason Todd
Zgadzam się z tobą. Uważam że pokazanie śmierci drugiego robina byłoby dobrym zagraniem i możliwością pokazania więcej Jokera.