Ciezko było dotrwać do końca. Wiadomo opinia subiektywna ale po obejrzeniu wielu tego typu horrorów ten plasuje się na ostatnich miejscach.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Moim zdaniem broniła się tylko aktorka grająca główną rolę.
Dawno nie widziałam takiej porażki.
nie było lekko czuć Polańskim i jego Rosemary przypadkiem? Chodzi mi o szczegóły pomysłu, żeby ktoś nie pomyślał, że chce porównywać!