Absolutna strata czasu... nie wiem jak to opisać. Dłużyzny, które niby mają budować napięcie, błędy w montażu (raz mają jakiś przedmiot, raz nie. Zobaczycie plecaki pod koniec filmu). Muzyka leci a po chwili się urywa. Gra aktorów... jeszcze dziś biorę swoich sąsiadów i zagrają lepiej. Jest nawet moment, w którym jedna z aktorek patrząc przed siebie nagle zerka w bok w kamerę. Nie będę zdradzał, w których momentach są te niedociągnięcia. Samemu łatwo dojrzeć. Jeśli chodzi o fabułę, to moi koledzy pisali lepsze wypracowania na egzaminach wstępnych do liceum dawno temu. Jedyne chyba co mi się spodobało to wygląd stworów. Właśnie to mnie niestety przyciągnęło. Myślałem, iż będzie to taki trochę oldschoolowy horror z klimatem. Jak bardzo się pomyliłem... Nie piszę tego, bo jestem jakimś film webowym malkontentem, który jedzie dla kontrowersji po filmie. To jest serio słaby film.
Zapowiadał się nieźle, wyszło jakoś tak sobie. Muzyka fajna. Największe minusy: dłużyzny, drętwota i klimat zagubiony gdzieś po drodze.