W październiku 2018 roku saudyjski dziennikarz i dysydent Jamal Khashoggi wszedł do ambasady swojego kraju w Turcji, aby odebrać dokumenty na swój nadchodzący ślub i nigdy nie wyszedł. Ostatecznie wyszło na jaw, że był torturowany, zabity oraz poćwiartowany, podobno na rozkaz saudyjskiego następcy tronu Mohammeda bin Salmana. Wielkie pytanie brzmi: dlaczego? Co takiego mógł zrobić lojalny dziennikarz władz, a następnie wygnany korepondent Washington Post, aby zasłużyć na tak brutalny koniec?