"The Eye Creatures" czyli inaczej kosmici lądują na ziemi. Armia amerykańska szpieguje nastolatków baraszkujących po lasach w okolicach lądowania statku. Dwójka nastolatków spotyka na Swojej drodze kosmitę. Który nie ma przyjaznych zamiarów.
Para próbuje powiadomić lokalną policję o zajściu lecz nikt nie daje wiary doniesieniom o tym co widzieli.
The Eye Creatures to remake filmu z 1957 roku pod tytułem Invasion of the Saucer Men.
Trzeba nadmienić że wykorzystano ten sam scenariusz, momentami ma się wrażenie że dialogów też nie zmieniono ale to po prostu brutalny fakt że film to totalna zrzynka.
Dzieło niewątpliwie kierowane dla nastolatków, ukazuje ich problemy w porozumiewaniu się z dorosłymi. Kiedy mówią dorosłym o problemach w prost dorośli żartują sobie z ich rewelacji. Komediowe wstawki naprawdę żałosne na szczęście jest ich bardzo mało.
Po za tym ilość błędów w montażu i scenografii nie do opisania.
Cały motyw z wojskiem które stara się nawiązać kontakt z obcymi, na siłę wsadzone w ramy tego jakże absurdalnego i kiczowatego dziełka.
Największy plus to kosmici którzy są nawet przyjemnie dla oka przebrani. Chodzą troszkę niezdarnie, uciekają przed światłem ale to można wybaczyć absurd scenariusza dopuszcza do pewnej dozy braku realizmu.
Kosmici przypominają i to najciekawsze ludzi grzyby z wybitnego dzieła Matango.
Po za tym dzieło raczej dla fanów owego serowego kina no i pozycja obowiązkowa dla wszystkich którzy widzieli Invasion of the Saucer Men.