Głównym bohaterem filmu jest Arthur Malcolm, nieudolny artysta, który bez większego powodzenia handluje eksponatami domowej roboty w swoim sklepiku w Nowym Jorku. Brak zysków sprawia, że opuszcza go kobieta. Wtedy Malcolm rozpoczyna życie w samotności i nędzy. Pewnej nocy desperacja popycha go do próby kradzieży: mężczyzna wkrada się do
Brudny i zepsuty Nowy Jork. Walczący o przetrwanie artysta Arthur Malcolm (Bo Brundin) traci oko w trakcie nieudanego rabunku. Ten mroczny incydent ("Moje oczy! Moje oczy!") staje się zarzewiem jego obsesji na punkcie gałek ocznych. Arthur wpada w morderczy szał i zaczyna atakować kobiety zabijając je i wyjmując im...
Niespełniony artysta chce okraść babkę, ta go atakuje i traci oko. Odbija mu kompletnie i zaczyna mordować kobiety, wydłubywać im oczy i je konserwować. Jest troszkę krwawych scen, klimat jest miejscami całkiem pokręcony. Ale kręcono to za psie pieniądze, film wygląda brzydko i obskurnie, jest cienko zmontowany i...