Zupełnie nie rozumiem głosów (w tym filmwebowej recenzji) mówiących o tym, że film jest pusty i stanowi przerost formy nad treścią. O jakim "przeroście formy" my mówimy, skoro w zasadzie niewiele się dzieje a zdecydowana większość ujęć pozostaje nawet bez dialogów? Gdzie tu ten "przerost"?
Ten klasyczny film drogi, w mojej opinii funkcjonuje jako metafora życia i wpływu jakie zewnętrzne warunki wywierają na człowieka (tytułowa "kontrola" a raczej jej brak). Synonimem tej kontroli są karteczki które otrzymuje bohater, zawierające wskazówki co do dalszych działań. Przenosząc to na świat pozafilmowy są to wszystkie gotowe wzorce życia i postępowania jakimi zalewa nas otoczenie (np. religia, moda, styl życia) pozbawiając nas kontroli nad swoim życiem. Podążanie za nimi wzmacnia dumę człowieka (uważa się za lepszego - w filmie pojawia się kilkukrotnie mówiący o tym cytat z latynowskiej piosenki) i sprawia, że stopniowo ulega on degeneracji (bohater z każdym etapem podróży odsyłany jest do coraz większej rudery). Końcowa karteczka jest pusta, podobnie jak zasłonięty jest obraz w który wpatruje się bohater co sprawia, że historia zatacza krąg, a bohater powraca do świata dostatku. Kończąc z życiem według wskazówek zmienia tożsamość (symboliczna zmiana stroju) .. i tu zaczyna się prawdziwe życie ... oraz kończy się sam film.
Interpretacja ta jest jeszcze w wersji roboczej ponieważ film widziałem jedynie raz i to niedawno, niemniej przedstawia możliwy zarys sposobu w jaki film ten może być rozumiany. Nie jedyny zapewne.
Tym którzy oskarżają film o pustkę, proponuję obejrzeć raz jeszcze i uważniej.
Pozdrawiam wszystkich fanów Jarmuscha. To nie jest jego najlepszy film niemniej zasługuje na uwagę.
Według mnie bardzo trafna interpretacja. Od siebie dodam coś takiego że:
może chodzi trochę o to, że ktoś ma nad nami kontrolę; że uważa się za lepszego.
To jedna z rzeczy, które mi przyszły do głowy.
Wg mnie trochę przekombinowałeś :) Dlaczego podążanie za jakimiś wzorcami ma wzmacniać dumę człowieka (i jednocześnie pozbawiać go kontroli nad życiem)? Brak tu troche logiki. Mnie bliżej jest do interpretacji Petrikauer'a (http://www.filmweb.pl/topic/1323919/Ocalić+się+od+bylejakości+(9+10).html)
Ale każdy ma prawo do własnej interpretacji. Pozdrawiam.