każdy widzi to co jest w stanie zobaczyć. mało tego. jedni patrzą ale inni widzą. The Limits of Control dla "kilku" widzów jest opowieścią z bardzo konkretnego choć niszowego tematu. Nie będę wykłócał się że każde wypowiedzenie oceny powinno zaczynać się od słów "wg mnie..." "moim zdaniem...".
Moim zdaniem ten film jest impulsem do zastanowienia się nad możliwością władania jedną z rzeczywistości. w dodatku są sceny które podają praktyczne wskazówki do zdobywania pewnych możliwości. Jednym słowem nic dosłownie i nic na pewno.
Pozdrawiam. Szukajcie a znajdziecie.