Dałbym 8 może nawet 9 ale jest tylko 6. Nie jestem krytykiem filmowym i mało dodaje opinii do filmów, ale w tym filmie jedno mnie mega wkurzyło. Pooch dostał dwa strzały w kolano by przez minute narzekać, że nie może stać ale już po owinięciu bandażem mógł to robić. Film ogólnie ma dużo błędów, ale nie będę wszystkich wymieniał.
6/10 to za dużo dla tego dziadostwa, chociażby za sceny które wymieniłeś gość został postrzelony w obydwie nogi i jeszcze na nich chodzi a na dodatek celnie strzela stojąc na nich.
Powiadam ci gościu że takiego gówna dawno nie widziałem.
Ode mnie 4/10 za zjawiskową Zoe !!!.
Gdyby to był film dokumentalny to w porządku, ale dajcie spokój, to kino akcji, już pierwsza scena, gdzie wjechali do obozu wroga i żaden z nich nie zginą była nierealna, jeśli chcemy się czepiać. No i sumie jeśli się zastanowić, to mogło być gorzej, mogli na przykład, będąc w czołgu w ostatniej chwili wylecieć z samolotu i uderzyć w taflę jeziora wychodząc z tego bez szwanku.
Po to są oceny by filmy oceniać. Mało realizmu - minus, kiepska gra aktorska - minus, itd...
Jak sam wspomniałeś to kino akcji, a nie film science-fiction, więc realizm jest jak najbardziej wskazany.
Ode mnie film dostaje 5/10
Z tego co widziałem Pooch nie dostał strzałów w kolana tylko w uda (potem opatrunki ma założone prawy na udzie lewy nieco powyżej kolana). Realizmu w The Losers jest śmiesznie mało ale i tak dużo więcej niż w takich np. Niezniszczalnych czy innych głośnych ostatnio filmach akcji. Jak dla mnie bardzo pozytywny film 7/10 daję. Podobał mi się montaż i Zoe Saldana przede wszystkim ale rozłożenie napięcia, tempo i zwroty akcji też mnie w tym filmie pozytywnie zaskoczyły.