Taverniera, jakby siedział tam zupełnie nieprzygotowany i miał nagrać godzinny komentarz swoim sztywnym angielskim. I jak sie podnieca, podśmiewa, zająkuje, całkiem nice. Trochę tak, jakby siedział na sali wykładowej i omawiał dla publiki to co jest jednocześnie wyświetlane gdzieś obok.