Po roli w Mad Maxie taki zjazd... szkoda.
W pewnym sensie kopia roli z Æon Flux.
Jak dla mnie najbardziej irytujące były dłużyzny, które w pewnym momencie
zacząłem przyspieszać.
Jedna zaskakująca scena na cały film to trochę mało, jednak na luźny wieczór przy butelce mleka - czemu nie.