Film wpisujący się we wszystkie możliwe schematy, oklepany, naiwny. Jest miłość, jest przyjaźń, jest zdrada, jest kara, jest "chciałem dobrze, ale zaszkodziłem, byłem taki naiwny", totalnie przewidywalny - jeśli myślisz, że zaraz będzie napier***anka, to tak, ona zaraz będzie. I to jeszcze w tej tandetnej formie w stylu "jestem niepokonana", z głupawymi tekstami. Jeśli myślisz, że zaraz będzie patetyczne przemówienie, to tak, ono zaraz będzie. Jest tak pioruńsko płytki, że może doceniłabym go jako nastolatka. Plus za dobrze dobraną muzykę do scen, ładną scenerię i pomysł, który jednak nie został dobrze wykorzystany. Takie tam odmóżdżające, niewymagające kino na wieczór. Można miło spędzić czas, ale to raczej kino niskich lotów