Żenada. Że tez mnie pokusiło, aby to obejrzeć. Fabuła mierna, aktorzy z drewna, scenariusz na takim poziomie, że równie dobrze film mógłby byc niemy. Sceny hipnozy zamiast wprowadzać napięcie usypiają widza. W filmie kompletny brak akcji, nie mówiąc juz o jej zwrotach. Kompletny brak stopniowania napięcia, zreszta takowe w filmie wogóle nie występue. Całosc mogła by być puszczona w poniedziałek w Teatrze Telewizji...Daję 2/10 za nagie piersi odtwórczyni głównej roli, zaś ich ocenę pozostawiam już Wam.
zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. film jest po prostu do bani. nic tu nie ma ciekawego. tandeta, prostolinijność we wszystkim, sztuczne aktorstwo, nuda, zero akcji i napięcia...plusem filmu mogą być jedynie rozbierana scena oraz to, że film jest na podstawie Poe`go (chociaż równie dobrze zrobienie z jego materiałów tak mizernego filmu może być wpisanie jako minus). jeszcze raz: film jest tandetny, wymuszony, nudny i sztuczny