Raid to był świetny film. Byłem w pozytywnym szoku, gdy to obejrzałem. Tempo, choreografia.... Cudo. Scenariusz był sensowny. Wydarzenia miały jakieś uzasadnienie. A to coś? Totalny bezsens. Kolejne głupie nawalanki wyjęte jakby z gry komputerowej. Można by tak narzekać i narzekać, ale po co?