Fabularnie miałem wrażenie, że widziałem już podobny film, jak nie kilka. Za
cholerę jednak nie mogę sobie przypomnieć tytułów pasujących do mojej tezy.
W każdym razie The Raid 2 wciąga i dobrze się ogląda. Lepszy niż jedynka z
2011, bo akcja rozgrywa się na większym obszasze i w wielu lokajach, także nie
nudziłem się wcale. Jedynie minus za umniejszoną realistykę walk kosztem
większej widowiskowości.
Nie wiem czy tylko ja, ale na sam koniec miałem nieodparte wrażenie, że gang
Banguna, składał się z zaledwie 7 ludzi, włącznie z samym Bangunem. Natomiast
trupy Japończyków i wszystkich innych poszkodowanych można spokojnie liczyć
w dziesiątkach.
wydaje Ci się po prostu po zabójstwie ojca synek przejał całą reszte gangu, a hyfrze głowę urywa się przy samej szyji a nie zaczyna od stóp.
Proszę Cię... To już filmy z Jetem Li są o wiele lepsze. W tym filmie nawet widać, kiedy ciosy są markowane! Jak można takiemu badziewiu dać 10?! Też lubię czasem włączyć sobie jakieś mordobicie, ale litości! 10 dla tego słabiutkiego filmu to zdecydowanie za dużo.