Nawet amerykanie czy chinczycy niepotrafiliby zrobic tego lepiej. Brutalny krwisty befsztyk pelen
krzykow mordobicia I walki. Nie wiem czy to nazwac indonezyjski styl walki, ale byl bardzo
widowiskowy. Dla mnie para przygluchych a zwlaszcza laska z mlotkami byla najlepsza. No I warto
czekac do koncowej sceny gigantow w kuchni. Walka byla rewelacyjna.