Beztroska wycieczka przybrzeżną łodzią na zarośnięty trzcinami teren kończy się tragicznie dla jej uczestników. Akcja toczy się nocą, a więc na ekranie niewiele widać. Przez około godzinę, gdy jest jeszcze w miarę realnie, ogląda się ciekawie. Później jednak zaczyna się niezrozumiały, niedorzeczny bełkot, mieszanie czasów. W rezultacie tych nieudolnych zabiegów końcówka staje się niestrawna.