Coś bardziej jak"Silent Hill"niż"Resident Evil".Działa głównie na psychikę,nie potrzebuje ketchupu i trupo-lalek,żeby przerstraszyć. A najbardziej przerażająca jest sama historia Sadako.Ale to trzeba umieć docenić
Zgadza się. Bardzo dobry. Wszystko oparte na całkiem nowym pomyśle, bez powielania schematów w troszkę innej oprawie. Docenić trzeba, ale chyba coraz trudniej wymyśleć coś oryginalnego. Nawet kontynuacja flmu jest już, powiedzmy, średnia.