Jeezu.... Totalnie nieudany film! Ok, temat niezły, może nawet ŚWIETNY, ale wykonanie?! Moim skromnym zdaniem, w filmie tym, jedyną sceną, w której można się bać to moment wychodzenia tej małej dziewczynki z telewizora. I tyle. (Po za tym, sorry, ale kto normalny stałby i patrzył jak cielę na malowane wrota <<mówię tutaj o opisanej przeze mnie wcześniej scenie>> zamiast uciekać?).
Takie jest moje zdanie.
Mam nadzieję, że wersja amerykańska jest lepsza.