Jesli chodzi o moją skromna osobę to własnie dzieki "Ringu" zetknąłem się z azjatyckim kinem grozy. Każdy kto potrafi oglądac takie filmy i umie czerpac z nich te spore dawki strachu na pewno wie jak czułem sie po pierwszej projekcji. Film zrobił na mnie dosc spore wrażenie i zafundował bezsenną noc :] Nastepne dzieła pojawiły sie w mojej malutkiej kolekcji dosc szybko. Po zakupieniu oryginalnego Ringu, załapałem sie jeszcze na Ringu2, Ringu0, Dark Water. Po obejrzeniu ww tytułów, wreszczie odnalazłem swoją "tożsamosc" gatunkową ;] Odnalazłem filmy ktore wręcz w całosci potrafie chłonąc i delektowac sie abslutnie kazdym szczegołem. Nie to co te amerykanskie żałosne filmidła, którym przyczepia sie etykietke "horror" i wynosi na wyżyny budżetem i efektami specjalnymi (oczywiscie są tez wyjątki... które jednak potwierdzają regułe :] ). Oni potrafią spieprzyc kazdy film ktory tylko chwycą w swoje komerycjne łapska. The Ring I, II były tak żałosne że szkoda słow, Dark Water: Fatum.... matko boska, żałowałem tych pieniedzy wydanych na bilety do kina i bede załował po wsze czasy ;] Prawie na tym usnąlem... Chyba każdy kto używa chociaz polowy swojej "ynteligencji" jest w stanie zauwazyc jaka ogromna przepasc wytworzyła sie miedzy typowym horrorem jaki znamy z produkcji zachodnich, a niebanalnym i autentycznym filmem grozy ze wschodu. I jeszcze jedna uwaga, te filmy NAPRAWDE trzeba UMIEC oglądac, nalezy całkowicie poddac sie płynacemu z monitora/ekranu przekazowi i wniknac w wydarzenia na równi z bohaterami... byc moze wtedy uniknie sie rozczarowania i złosliwych połusmieszkow tych inteligentniejszych odbiorców :P Zatem jesli jestes fanem/fanką pierdoł w stylu "Blade: Łowca..." "Underworld" "Mimic" czy tez innych zachodnich pseudohorrorków .... daruj sobie
rowniez uwazam horrory azjatyckie za najwspanialsze dziela, ale bez przesady... Blade, Underworld nie sa zlymi filmami, lecz sa to filmy AKCJI a nie jk wiekszosc uwaza horrory... chyba ze horrory dla dzieci - to sie zgodze... ostatnio denerwuja mnie moje kumpele ktore uwazaja TYLKO krwawe filmy za horrory a wschodnie uwazaja za nudne bajki ;/
dzieci z reguły nie oglądają wampirów i wilkołaków wyrywajacych sobie wnętrznosci i bryzgającej krwi... ok te filmy niech bedą filmami akcji z elementami horroru .... albo horrorami z elementami akcji ;) .... niewazne.... i tak wg mnie nie przedstawiają jakiejs większej wartosci a i z rozrywką podczas ich ogłądania tez jest kiepsko :)
a co do koleżanek, pamietaj - głupich nie sieją ;]