A ja właśnie uważam, że Stewart wypadła rewelacyjnie. Ona nadaje się właśnie do takich filmów, a nie do jakiegoś przereklamowanego "Zmierzchu", w którym - faktycznie - gra jedną miną.

Dokładnie! Jestem pozytywnie zaskoczona jeśli chodzi o Stewart, a trochę rozczarowana Dakotą, bardzo mnie drażniła i irytowała, mam również mieszane uczucia co do jej wyglądu. Doskonale wiem, że bohaterki filmu były nastolatkami, jednak moim zdaniem Dakota wygląda wciąż zbyt dziecięco! Wiem, że najważniejsza jest gra ale bez odpowiedniego wyglądu/ charakteryzacji nie sposób odpowiednio odebrać graną postać, ja po prostu tego nie kupuję moim zdaniem obsadzenie jej w tej roli jest minusem filmu.

Dakota była dobra, ale zaskoczyło mnie to, że Stewart wypadła po prostu lepiej. W każdym razie coś w tym jest - Dakotę zawsze będę kojarzyła jako tą malutką dziewczynkę z "I am Sam" :)

Stewart gra po prostu to samo co zawszę, tylko że w tym przypadku idealnie pasuje to do roli. Jako Joan była świetna ;)

Dakota zrobiła na mnie dużo większe wrażenie, bo jej postać jest lata świetlne od jej prawdziwej osobowości. Dakota zawszę 'transformuje się' przy różnych rolach (np. z 'Secret Life of Bees' do 'Push'), podczas gdy Kristen 'gra swoje' co czasami działa, a czasami niestety nie. Warsztatem aktorskim jeszcze Dakocie nie dorównała ;)

PS. Shannon i tak był bezkonkurencyjny :)

Taaak, nikt by mu nie dorównał :)

Tutaj sie zgodze, gra to samo, ale fakt, pasuje to do roli. Nie podobalo mi sie, fakt, ale nie moge zaprzeczyc, ze te role zagrala swietnie.

Ja za to uważam, że Stewart nie wyglądała na 16tkę, a panny z The Runaways zaczynały mając 16 lat, więc Dakota pasowała idealnie, na próbującą się postarzeć nastolatkę... Nie wiem czy oglądaliście jakieś koncerty z lat 70 The Runaways, widać, że Dakota odwaliła KAWAŁ dobrej roboty. Powiem szczerze, że nie mogę narzekać na Stewart w roli Joan Jett, bo zagrała to lepiej niż w "Zmierzchu"...
p.s
Scarlatti, zobacz zdjęcia Cherie Currie jak miała 16 lat, też wyglądała na gówniarę;)
Film oceniam na 8, bo nawet mój typ muzyki. Uwielbiam The Runaways oraz Joan Jett, więc co tu więcej dodać:)

scarlatti jaki punk!!!!!!!!!!!!!!!! fuck sake!!!!!!!! 1.5 godz ogladalas film gdzie slowo rock'n'roll padło 50 razy i piszesz ze punk to nie twoja muzyka!!!!!!