Social Network szczególnie nie zachwyca, ale jest to z pewnością film, którego nie można nazwać stratą czasu. Oczywiście przewiduję dla niego Oscara za Film Roku, gdyż jest to typowo amerykański obraz, a Akademia takie kocha. Główna rola nudna, nieciekawa (być może taki jest założyciel Facebooka), i sam już nie wiem czy Eisenberg miał za zadanie przedstawić Zuckerberga w pozytywnym, czy negatywnym świetle... Należą mu się jednak pochwały za to, jak wcielił się w jego postać.
Najlepszą rolę wg mnie zagrał Andrew Garfield. Na pochwały zasługuje też Justin Timberlake, który gra tu "czarny charakter", choć wciąż tkwią w nim resztki lalusiowatości :)
7/10