PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528258}
7,0 251 tys. ocen
7,0 10 1 250810
7,6 70 krytyków
The Social Network
powrót do forum filmu The Social Network

Każdy ma prawo do własnego gustu i opinii. Jednak niektórzy z Was nie mogą przeżyć, że ten film tak genialnie wpłyną na widzów i krytyków. Komentarze typu: Fincher to amator, film dla debili czy 1/10 są żałosne. Niech ktoś z Was napisze co dokładnie jest nie tak z tym filmem.
A tutaj taka fajna tabelka:
http://www.awardsdaily.com/2010/12/critics-lists-so-far/
Wytłumaczcie mi. Dlaczego taki "gniot" jest filmem roku?

Wojtek_dpo

Chciałbym dorzucić od siebie, że Filmweb to jedyny portal, na którym TSN spotyka się z takim krytycyzmem. Na międzynarodowych stronach wszyscy przynajmniej szanują ten obraz...

Dla przykładu, na najważniejszym wg mnie portalu, imdb.com postawa jest przeważnie neutralna, tzn coś na zasadzie "Nie-mamy-nic-przeciwko-wygranej". Krytyka też jest, owszem, ale sensowna. Pisze się tam też dużo w superlatywach. A jeśli dobrze sięgam pamięcią, to rok temu THL miał tam sporą nagonkę.

Reasumując, to mi wygląda na problem lokalnych malkontentów. Raz jeszcze, szanuję zdanie każdego, ale gdy czytam niektóre opinie, to po prostu nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.

Fincher zasłużył na nagrody za ogólny pietyzm. Choć i tak moim faworytem jest Black Swan.

ocenił(a) film na 7
Galadh

Black Swan... jak ja bardzo chcę obejrzeć ten film. A wracając do rzeczy: Wojtek_dpo popieram w 100%. Ludzie notują 1/10 a nie mają żadnych argumentów. Może po prostu w filmie były zbyt skomplikowane wypowiedzi które nie każdy zrozumiał ^^

ocenił(a) film na 10
jk121

Jk121:Ja myślę , że dużo osób daje 1/10 nie dlatego, że film był zły ale dlatego,że wolą inny. Szkoda... a ja czekam na dvd screener Black Swan.. Gladadh ty szczęściarzu :(

A właśnie Galadh ty cwaniaku...
wiem, że widziałeś 127 i TKS. Napisz coś więcej. Porównaj do jakiegoś filmu.


PS-I dla mnie Mass Effect 1 i 2 miażdży całe kino!!!!!!!!! Następne Oskary będą w cieniu Shepharda! Kto grał w ME wie,że to arcydzieło!

Wojtek_dpo

Dużo osób daje 1/10 bo teraz jest moda na "nielubienie" tego co popularne. Jak nie lubisz tego co na fali, tzn że automatycznie jesteś inteligentny i mądrzejszy od tych, którzy dali się owej fali "ponieść". Ot, takie typowo polskie leczenie kompleksów. ;o)

ocenił(a) film na 5
jk121

Gdy widzę takie wypowiedzi to normalnie krew mnie zalewa. Czy to, że komuś film się nie spodobał świadczy o tym, że go nie zrozumiał? BZDURA powtarzana przez ludzi niedowartościowanych, których przerosło własne ego, bo myślą, ze zrozumieli film niełatwy w odbiorze dla przeciętnego widza. Otóż zaskoczę cię! Film jest prosty jak konstrukcja cepa. Zrozumiałem go w całości i z pełną świadomością stwierdzam, że jest P R Z E C I Ę T N Y. Nie będę pisał dlaczego bo bardzo szeroko opisałem to w innym wątku.

Oglądałem go jakieś dwa, trzy tygodnie temu i właściwie już nic z niego nie pamiętam. Jeśli faktycznie był taki genialny to dlaczego tak szybko o nim zapomniałem? Właściwie już z napisami końcowymi większość opowiadanej w nim historii po prostu wyparowała z mojej głowy. Nie wzbudził we mnie żadnych refleksji. Jedynie zakończenie zasługiwało na uwagę i mnie osobiście bardzo urzekło. Ale to jeden z naprawdę nielicznych plusów.

Niestety panowie musicie się z tym pogodzić, ocena spada i będzie spadać bo film po prostu nic ciekawego do współczesnego kina nie wniósł i nie wniesie. Ja wierzę Wojtkowi i Galadhowi, bo rzadko spotyka się tak oddanych fanów jakiejś produkcji. A Wy twardo się nie poddajecie. I słusznie:) Bo jeśli takie są Wasze odczucia to dlaczego mielibyście się z nimi kryć. Ale zrozumcie też tych którym film do gustu nie przypadł. Pozdro ;D

Dzida_86

Twoje zdanie zawsze szanowałem i nadal szanuję, boś sensowny partner do wymiany poglądów. A co więcej, Tobie również wierzę. :) A na myśli miałem niektórych cwaniaków, którzy za dużego pojęcia o tym, co tu wypisują, nie mają.

"A właśnie Galadh ty cwaniaku...
wiem, że widziałeś 127 i TKS. Napisz coś więcej. Porównaj do jakiegoś filmu."

127 Hours to kolejny film Boyle'a, w których pokazuje swoją popową wrażliwość. Do czego to porównać? Innych filmów, w których ktoś utkwił w jednym miejscu i walczy o przetrwanie. Spore emocje i współczucie bohaterowi zapewnione. Na pewno praca kamery i ogólnie styl reżyserii wydawał mi się dość świeży.

TKS to dosyć teatralny film, oparty właśnie na grze aktorskiej odtwórców głównych ról. Dialogi stoją też na całkiem wysokim poziomie, są całkiem zabawne i błyskotliwe. Niby dramat, ale zapewnia dużo śmiechu. No i truizmem będzie napisanie, że jest bardzo bardzo brytyjski.

ocenił(a) film na 5
Galadh

Ciesze się :)

Naprawdę miałeś dużego farta, że udało Ci się ogarnąć prawie wszystkie filmy nominowane do złotych globów (można strzelać w ciemno, że także i do Oscara). Dopiero niedawno dowiedziałem się, że wśród nominowanych jest również The King's Speech. Uwielbiam kino brytyjskie, jeszcze chyba nie było produkcji z tego kraju na której bym się zawiódł. Nikt lepiej od Brytyjczyków nie potrafi pokazać na ekranie relacji międzyludzkich które na co dzień nami rządzą. Wydawałoby się, że naród bardzo chłodny i flegmatyczny, a jednak potrafią robić kino bardzo pogodne. Jeśli byś mógł to napisz ciut więcej na temat tej produkcji (chodzi mi bardziej o Twoje odczucia niż o fabułę). Byłbym wdzięczny :)

Dzida_86

A czemu krew Cię zalewa? "jk121" mógł napisać, że 1/10 wystawiają niedowartościowani debile, samotni, smutni, żałośni odszczepieńcy, którzy mają nadzieję, że ktoś ich zjedzie - bo w realnym świecie nikt nie chce zamienić z nimi nawet słowa. Zamiast tego napisał, że może produkt był zbyt skomplikowany... to jak nazwać wystawiającego 1/10 debilem, ale w deliatny sposób.

ocenił(a) film na 5
Puszek Fatalista

Jeśli komuś film się nie spodoba, to najczęstszą uwagą w stronę krytykującego jest ta, że go nie zrozumiał. Zaobserwowałem to już dość dawno na Film Webie. Niektórzy po prostu nie potrafią pojąć, że film który dla nich jest dobry, komuś mógł nie przypaść do gustu. A tłumaczą to sobie w wyżej przedstawiony sposób, myśląc przy okazji, że są mega inteligentni bo wszystko załapali. Coś na zasadzie: nie podobał ci się film? To musiałeś go po prostu nie zrozumieć (w zamyśle jesteś tępy)

Dlatego mnie krew zalewa.

ocenił(a) film na 7
Puszek Fatalista

nie nazywam nikogo debilem tylko czekam na konstruktywną argumentację oceny minimalnej. Sama nie uważam filmu za rewelacje ale oglądało również nie był totalnym dnem. Gra aktorów była ok, fabuła również, nie nudził mnie i tyle. Już za samą pracę aktorów należałoby podnieść trochę notę... Po prostu śmieszą mnie ludzie wystawiający 1/10 i nie potrafiący tego argumentować. Sama oglądałam kilka filmów które mnie nudziły ale jeśli widzę że aktorzy grają nieźle, albo praca kamerą jest ok to nie ocenie filmu na 1 tylko chociażby na 3. Żeby film dostał 1 musi być na prawdę totalną katastrofą a uważam ze ten taki nie był

ocenił(a) film na 7
Dzida_86

no właśnie Dzidza_86 "przeciętny" zasługuje na nieco więcej niż 1/10, czyż nie? 1/10 to totalne dno. Rozumiem że film mógł komuś nie przypaść do gustu i nie ocenił go zbyt wysoko, ale czy 1/10 to nie lekka przesada? dla mnie film zasługujący na tak niską ocenę musi być na prawdę beznadziejny, bez łady i składu i z zerową grą aktorską, a ten film może nie był rewelacyjny ale bez przesady... Po prostu nie rozumiem za co aż tak nisko został przez niektórych oceniony i nie widzę żadnej argumentacji świadczącej za aż tak drastyczną ocena

ocenił(a) film na 5
jk121

Z tym się akurat zgodzę, ocena 1/10 jest zarezerwowana dla największych gniotów, jeśli ktoś wystawia ją nawet przeciętnej produkcji to prawdopodobnie jest trollem, albo koniecznie chce zwrócić na siebie uwagę.

"Może po prostu w filmie były zbyt skomplikowane wypowiedzi które nie każdy zrozumiał"

Natomiast z tą wypowiedzią nie zgadzam się absolutnie, co wytłumaczyłem w poprzednich postach. Wiem, że nie chciałaś źle, ale nie można wiecznie uzasadniać krytycznych uwag innych użytkowników brakiem zrozumienia filmu. Jeśli ktoś dał ocenę 1/10 - to też nie świadczy, że filmu nie zrozumiał.

Na pewno znajdą się frustraci którzy nie załapali jakiegoś filmu i później na forach wyładowują swój żal. Ale myślę, że są w zdecydowanej mniejszości i nie powinno się za każdym razem tłumaczyć negatywnych opinii tym, że ktoś czegoś nie zrozumiał. Koniec kropka ;)

ocenił(a) film na 7
Dzida_86

Ok ale nie zacytowałeś do końca. Tam było jeszcze "^^" co oznaczało że wypowiedź jest żartobliwa. Dlaczego? cytat z filmu: "1 bitu poprawności odwołania, 1 bitu modyfikacji,|1 bitu odwołania i 5 bitów uprawnień" Sorki ale nawet dla mnie to czarna magia (koledzy informatycy próbowali mnie wyedukować ale i tak niewiele zaczaiłam) i dlatego pisałam o niezrozumieniu wypowiedzi. A tego typu typowo informatycznych zwrotów byłą cała masa

ocenił(a) film na 5
jk121

No w takim razie zwracam honor. Nieco opacznie Cię zrozumiałem. ^^ - sam używam tej emoty, ale zawsze bardziej mi się kojarzyła z ironią o_O

ocenił(a) film na 8
Wojtek_dpo

Mi w tym filmie nie podobało się to że przedstawili Zuckenberga jako robota albo maszynę jak dla mnie 8/10 i murowany kandydat do Oscara w tym dla Eisenberga który bardzo dobrze zagrał jedna z lepszych jego ról w życiu

Wojtek_dpo

Poprostu jest to film, który zmusza widza troche do myślenia, błyskotliwy chłopak, trochę chamowaty, podłapuje idee i tworzy portal, który prowadzi go do chwały i kasy. Niestety nie każdy z widzów może pochwalić się błyskotliwością inteligencją czy choćby zdolnościami programistycznymi, najlepiej siedzieć i krytykować. Niestety nie ma w nim pościgów strzelaniny i budżetu na miliony dolarów. Żeby zlasować sobie mózg musicie poszukac na innej półce...ale opinie 1/10..i inne świadczą jedynie o płytkości umysłu. Film jest naprawde wart obejrzenia oczywiście podkoloryzowany ale miło oglądać takie produkcje.

ocenił(a) film na 6
mb_sikora

Przepraszam ale IMO film ten zmusza do myślenia nie bardziej niż większość przeciętnej klasy dramatów rodem zza oceanu, a przywilejem widza jest możliwość formowania opinii a nawet oceny, i tyle. Nie rozumiem co do tego ma błyskotliwość czy dokonania odbiorcy.

ocenił(a) film na 10
Wojtek_dpo

Ja tam szanuję the social network za fachowy warsztat ale akurat mnie fabuła zupełnie nie ruszyła. Moim zdaniem Fincher zmarnował bardzo interesującą opowieść. Dla mnie to był jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku. A wyszło tak nijak. Losy głównego bohatera widza (przynajmniej w moim przypadku) mało obchodzą, właściwie nie wiadomo o czym ten film jest. Fincher ani nie odpowiada na pytanie, dlaczego facebook jest taki popularny, nie przedstawia nowosci, nowego charakteru naszych czasow. Beszta jedynie Zuckerberga (z tego co wiem to dosc nieprawdziwie jego historie przedstawiajac), momentami chwytajac sie takich banalow jak amerykanskie filmy familijne o mlodziezy. Ale warsztat naprawde klasa.

Ja na najlepszy film roku wybralbym Incepcje. Film komercyjny, podejmujacy gre z widzem, zawierajacy tony nawiazan, ktore dla fanow kina stanowia prawdziwa zabawe. Pozwala widzom wybrac, jaka jest ta historia, kiedy ogladamy świat snu, a kiedy jawy.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
Wojtek_dpo

Ja tam filmu nie krytykuję, bo wcale nie jest zły. Ma kilka bardzo fajnych rozwiązań, ale arcydzieło to też nie jest. W sumie nic nie wnosi do kina, kolejny film, którzy przepadnie za kilka lat.

ocenił(a) film na 5
Ulisseska

DOKŁADNIE :) Wyjęłaś mi to z ust ;P Zresztą, w innym poście napisałem coś w podobnym tonie.

ocenił(a) film na 2
Wojtek_dpo

No cóż.. film jest po prostu nudny.. jak ktoś koniecznie nie musi się dowiedzić skąd się wziął jeden z wielu zakamarków Internetu to będzie podchodził do tego filmu kilka razy. Nie jestem zwolenniczką prostych filmów, ale ten nic nie wnosi.. nie ma kostumiów i scenerii zapierających dech w piersiach jak w "Cesarzowej" czy też filozoficznych przemyśleń na temat czasu, podejmowania wyborów i teorii chaosu jak w "Mr.Nobody", film nawet w swej żałośności nie jest nawet śmieszny jak np. niby-horror "Łudzka stonoga".. Zdecydowanie polecam poszukać informacji o powstaniu portalu Facebook a zamiast oglądać SN- są tysiące filmów do obejrzenia..N*1000 - SocNet

ocenił(a) film na 6
Wojtek_dpo

Doprawdy nie rozumiem ciągłych zachwytów nad tym filmem, dobra reżyserka i montaż, przyzwoity scenariusz i historia jakich wiele. Generalizując przykro mi że nie dostrzegam dramatu bogatych chłopców z Harvardu, przedmiotowo traktujących ludzi i życie, których (z kilkoma wyjątkami) głównym zajęciem przez większość czasu trwania filmu jest sabotaż własnych poczynań oraz pokaz ego i pogoń za pieniędzmi. To pesymistyczna, choć może realistyczna wizja, jednak dla mnie odpychająca od poczynań bohaterów a więc i od samego filmu. Wątek bohatera i dziewczyny z pierwszej sceny był jednym z niewielu interesujących tematów tego IMO przeciętnego filmu.

ocenił(a) film na 7
Lukaan

Film widziałem, niczym nie zachwyca. Jeśli dostanie oscara to tylko i wyłącznie żeby fejsbókowy biznes dalej sie kręcił. I kto uważa inaczej, ten się nie zna<kropka>