Nie chciałbym w swoim życiu poznawać takich ludzi jak bracia Winklevos ani Zuckenberg. Przedstawieni jako straszne buce.
Szczerze mówiąc postaci skutecznie wymykają się podziałom typu dobro i zło. Jest bardziej konflikt interesów jak w prawdziwym życiu.
W takim razie nic tylko pogratulowac Ci zycia, skoro w realu nie poznajesz takich ludzi.