Zuckerberg był przeciwny powstaniu filmu i utrudniał produkcję, a potem się od niego odciął, nie reklamował na Facebooku.

Poza tym o wiele prostszym tłumaczeniem jest to, że się dziennikarzom po prostu spodobał, czyż nie?

Przeczytaj dobrze napisy na plakacie: "Geniusz, Zdrajca, Miliarder". Taki mix sprawia, że wcale nietrudno o klakierów, a stąd już tylko krok do autoklakierstwa i myślę, że tak jest w przypadku tego utrudniania. Chociaż, może faktycznie, to wyszarzenie postawy moralnej, jest jego własnym, ciężko wypracowanym dziełem :)

Jakiś sens to ma. :)
BTW, druga część mojej wypowiedzi miała nutkę ironii, tak w razie wątpliwości.

Moim zdaniem Social to film taki który można obejrzeć, ale jak niektórzy go nazywają Arcydziełem to nawet mi nie jest do śmiechu lecz do smutku. Co się dzieje ?

Jakbym miał tyle kasy też bym był przeciwko ujawnianiu jak do niej doszedłem
A o naszej klasie nic nie zrobią....