PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528258}
7,0 250 tys. ocen
7,0 10 1 249676
7,6 91 krytyków
The Social Network
powrót do forum filmu The Social Network

film opisuje po prostu jak jeden gnój ukradł czyjś pomysł, wykorzystał go a później z uporem kretyna nie potrafił zrozumieć że to plagiat i złodziejstwo. No to piękny scenariusz. Bić po prostu brawo że "chwali" i "gloryfikuje" się złodzieja - sztuczna zadymka "dobroci" do okoła niego i tyle. Jeśli przyjżeć się filmowi dokładniej to pokazuje jak w miarę "sławy" i możliwości finansowych cały zuker (aż chce sie napisać SUCKERberg) stawał się po prostu pazeny, zakłamany, fałszywy i jak zaczynał "żyć dla pieniędzy". Chociaż dialogi starają się od tego odciągnąć i skierować tok myślenia w drugą stronę - że nieustanna "pogoń za pieniądzem" jest czymś naturalnym i dobrym.



Kto z was wie że wasze maile, dane i częściowo też zdjęcia są sprzedawane przez tego zukerberka do dużych firm, żebyście mogli być skatalogowani - ilu z was o tym wie, przez jakie firmy był ten film sponsorowany? Wygrywa tyle globów tylko dlatego żeby więcej ludzi go oglądnęło, wiecej ludzi zarejestrowało się na fejsbóku i więcej osób trafiło w katalog bo jeszcze nigdy człowiek nie zrobił tak dużego portalu z tak dużą siecią "osób prawdziwych". A jak nie wierzycie, przeczytajcie regulamin co w nim piszą - zastrzegli sobie prawo do obrotu waszymi danymi, nawet jak skasujecie profil to zauważcie że bezpośrednie linki do .jpg zostają nadal aktywne.

ocenił(a) film na 9
WodaMoralna

Pewnie bedziesz zaskoczony, ale fw robi podobnie, jak każdy portal sieciowy, a anonimowość w sieci zniknęła, gdy ta sieć się pojawiła. Powierzenie przetwarzania danych, przetwarzanie na cele marketingowe itp to normalka, w większości jurysdykcji dozwolona prawnie, a na pewno dokonuje się w tej kwestii praktyk często nielegalnych (bo ochrona danych osobowych jest własciwie niemożliwa do wyegzekwowania, generalnie pic na wodę). Pytanie tylko: co z tego?

ps. Jeśli facebook ma wpisane do regulaminu przekazywanie danych, to jaki tu problem? A jeśli ktoś z userów ma ochotę na publiczny ekshibicjonizm, to chyba jasne, że jego fotki już prywatne nie będą.

ocenił(a) film na 5
GodFella

jaki problem, a taki że użytkownicy "starszej daty" np podpisywali zupełnie inny regulamin w którym takiej opcji nie było - a mimo wszystko ich dane wypłynęły. Co z tego? pomyśl głębiej, maja twoje dane, twoje ip, wiedzą skąd się logujesz - mogą cie monitorować, proste ;)


łapią cie z korzystania z torrenta czy czegoś takiego - szukają w dupnym zbiorze numeru ip, mają zaraz wszystkie dane na twój temat, wiedzą co gdzie sciągałeś - masz prze**bane, to tylko przykład taki z brzegu i już niedość że nie ukryjesz się na ulicy, to jeszcze w internecie mogą cie odj**ać - jesteś zwykłym niewolnikiem, tu ci nie wolno, tam też ci nie wolno.

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

I tak mają dane, i nie muszą szukać w "dupnym zbiorze" numeru ip, bo takie zbiory ma każdy operator protokołu IP, który jednocześnie dostarcza Internet. Powiesz, że możesz korzystać ze zmiennego ip, ale są numery, które identyfikują nie usługę i numer dostępowy do bramki, ale komputer jako taki. Wejdź sobie na jakąkolwiek stronę warezową i zobacz efekt włamu do tego numeru w Twoim kompie (możesz nawet korzystać z firewalla). Więc, lypa. Morał: to co robisz w necie, nie jest widocznie aż tak nielegalne, jak myślisz, skoro nikt nie puka do Twych drzwi ;)

A poza tym zgoda. Film jest albo propagandą, albo korzysta z popularności samego serwisu. Niby ma być to ironia, że człowiek który założył największy serwis randkowy nie ma przyjaciół, ale to jest średnio pokazane. Cukier jest pokazany jako aspołeczny geniusz, który musi być aspołeczny, ponieważ jest geniuszem. Film, trochę jak Piękny umysł, tylko, że główny bohater jest też złodziejem, ale to jest jakby na boku jego życia. Niejasny związek geniuszu z samym pomysłem - raczej zdolności marketingowe, szczerze mówiąc. Zresztą, on w tym filmie nie kradnie pomysłu, tylko zamysł. W sensie, zabrał innym pomysł na przeprawę, ale zastosował inny środek transportu, a to jest już lekko na granicy zła moralnego. Bardziej zainteresowałby mnie film o początkach młodych latach Wuja Google.

ocenił(a) film na 5
serpenta

Masz rację, posiadają twoje dane tu i ówdzie - jednak przykład do czego mogą posłużyć im twoje dane to taki pierwszy z brzegu. Do czego jednak może dane wykorzystać koncern który w jednym miejscu ma kilka a może i kilkadziesiąt milionów osób? A dzięki filmowi który sami sponsorowali - wypromowali portal jeszcze bardziej, dzięki czemu mają jeszcze więcej danych. Uwierz że prędzej czy później będą chcieli to wykorzystać w nie do końca moralnych celach, jak sam stwierdziłeś u nich moralność i etyka to tylko mity, tam wierzy się w pieniądz.


ooo, film o googlach ciekawy by był, chociaż gdzieś widziałem kiedyś dokument który haczył i o google i jeszcze o "wojne" pomiędzy netscape a microsoftem.

ocenił(a) film na 9
WodaMoralna

Urodziłeś się wczoraj? Przecież to powszedni dzień w sieci i facebook nie jest tu żadnym pionierem... Poza tym, skoro o tym wszystkim wiesz, czemu korzystasz z sieci? Taka mała hipokryzja niewolnicza?

ocenił(a) film na 8
WodaMoralna

Człowieku masz manię prześladowczą czy jak?

ocenił(a) film na 5
Joe_Black1

historia uczy czegoś mądrych ludzi, wiesz?

Rosjanie za czasów Stalina, Lenina, czy czasów okupacji lubili mieć wszystkie dane i siatki kontaktów.
Niemcy za czasów wojny, bardzo lubili mieć zbniory wypełnione prawdziwymi danymi, adresami i siatkami kontaktów czy przydatnymi danymi.


a ten film to po prostu lipa, sukerberg na początku po powstaniu filmu mówił "film nie pokazał prawdziwych problemów i głównych elementów powstawania portalu", sam mówił że film skupił się na czymś innym. Po paru dniach/tygodniach film już był "spoko i mówił o prawdzie" - ciekawe dlaczego zmienił zdanie. I o to mniej więcej mi chodzi, film pokazuje jak ktoś sie po prostu sprzedał i zawierzył duszę pieniądzom, natomiast zdania wypowiadane w filmie brzmią w stylu "to bardzo dobrze, tak trzeba robić" - to jest drażniące, ogłupiające i wpływające na mentalność ludzi, dlatego ten film to szajs.

ocenił(a) film na 9
WodaMoralna

Kosmici też wiedzą o nas wszystko i czekają na dogodny moment... W erze IT, technologii pędzącej do przodu i boomu wirtualnego to co piszesz było i jest do przewidzenia. Jeśli wkraczasz w ten świat, prowadzisz internetowo konto bankowe, zakładasz konta pocztowe, rejestrujesz się na portalach różnej maści, to się godzisz na pewien obieg Twoich danych, zarówno ten legalny, jak też na ryzyko nielegalnego.

Patrzenie na film przez niechęć do jakiejś osoby czy portalu to zwykła głupota, tak jak edukacja poprzez filmowe teksty i zbytnie branie do siebie kwestii, które w nim padają. Nie obchodzi mnie ani Zuckerberg, a na facebooku nie mam konta. Film jest bardzo mocny warsztatowo, od reżyserii, scenariusz i aktorstwo, poprzez elementy techniczne jak montaż, zdjęcia czy muzyka. To tylko film, nie przedłużenie

ocenił(a) film na 8
WodaMoralna

Nie mogę tutaj się z Tobą zgodzić, film nie chwali i gloryfikuje złodzieja tylko pokazuje jak facet który jest prawdopodobnie wyskofunkcjonującym socjopatą (nie jestem pewien czy to odpowiedni termin medyczny) stworzył najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie. Taka ironiczne spojrzenie na społeczeństwo.

ocenił(a) film na 5
Chmmi_Kukot

Użyłem cudzysłowu przy "chwali i gloryfikuje" to była moja osobista aluzja, a ironiczne jest to że film ma pokazać "przeżycie pewnego typa, który się wzbogacił i jak pon drodze było mu ciężko ale teraz jest pięknie" - przeczytajcie recenzje. Jednak to w jaki sposób został przedstawiony i jak skonstruowane zostały dialogi nie zdarzyło się przez przypadek, każdy psycholog czy socjolog powie ci że występuje tam ewidentny nacisk na pewne kwestie w dialogach.

Zarządcy Columbia pictures są wmieszani w pewne afery związane np z bankiem federalnym i rosnącym deficytem budżetowym w usa, czy z wprowadzaniem "legalnego niewolnictwa" na terenach 3ciego świata. A frajerberg TAKIEMU koncernowi wyprzedaje dane za grube miliony? oni bez przyczyny nie chcieli by kilku mocnych milionów maili, danych osobowych, adresów itp.

WodaMoralna

W 100% popieram Twoje wypowiedzi! Z przykroscia trzeba stwierdzic, ze ludzie nawet nie chca zrozumiec co dzieje sie z ich danymi...
Amerykanie juz dawno zaczeli pokazywac jakie maja zdanie na temat moralnosci i co jest w zyciu wazne, cenione i godne poklasku.
Nic wiec dziwnego, ze TSN robi taka kariere ;)

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

w ogole to facebook dziala wg amerykanskiego regulaminu i ich prawa.;p

ocenił(a) film na 5
luckygirl23

A gdzie na początku był w regulaminie zapis że mogą wykorzystać twoje dane do własnych celów i przechowywać je nawet po kasacji konta, łącznie ze zdjęciami i siatką kontaktów nawet jeśli byś tego sobie nie życzyła?

tego nie było wcześniej.

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

a myslisz ze czytam regulaminy;).Poza tym nie umieszczam tam zadnych nieprzyzwoitych zdjec wiec moga sobie z nimi robic co chca.A i danych osobowych tez strasznie waznych sie nie podaje wiec w czym problem.Napisalam tylko ze facebook dziala wg amerykanskiego prawa i tyle.

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

chyba naprawde masz manie przesladowcza;) moze jestes kims waznym ;) hehe

ocenił(a) film na 5
luckygirl23

To amerykańskie prawo pozwala na inwigilacje i rozpowszechnianie czyichś danych wbrew jego woli? ;)

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

widocznie pozwala;p

ocenił(a) film na 5
luckygirl23

widocznie mało wiesz.

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

co?hehe

ocenił(a) film na 4
WodaMoralna

a tak swoja droga to nie masz wiekszych problemow;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
WodaMoralna

Nie ma co tu dużo dyskutować- film jest kiepski ;) a jak się nie chce mieć problemu z udostępnianiem danych, to się nie zakłada konta na fb jak ja;)

ocenił(a) film na 3
WodaMoralna

Ocena zachowań bohaterów przez reżysera to drugorzędna sprawa. Sam film jest nędzny, bo tańszy od chińskiej podróby żelu do włosów której niewątpliwie zaufali charakteryzatorzy. Imprezki, dziewczynki, kupa kasy (a raczej ciągłe o niej gadanie) i supermózgi. Wtórność i pretensjonalność wylewa się z tej produkcji niczym fekalia ze słonia na rozwolnieniu. Tu nie chodzi o IQ Amerykanów, czy Chińczyków, tylko o skrajną głupotę, którą niewątpliwie Amerykanie fascynują się od jakiegoś czasu, a część świata, niestety, razem z nimi.
Z amerykańskim kinem jest jak z polską polityką: wybierasz najmniejsze zło i liczysz, że któryś z tych łgarzy cię pozytywnie zaskoczy, tymczasem każdy następny tylko potwierdza regułę i wqrwia jeszcze bardziej.
Król jest nagi, a dolar tani jak nigdy przedtem.

ocenił(a) film na 8
cicias

Następny który psioczy na amerykańskie kino a w ulubionych ma całą masę hollywoodzkich produkcji. Dajcie sobie spokój z Hollywood i oglądajcie same ambitne europejskie produkcje, albo zastanówcie się co wypisujecie na forum zanim palniecie coś głupiego. Social Network wybitnym dziełem nie jest ale na pewno świetnie się go ogląda i zasłużył na uwagę w minonym roku.

ocenił(a) film na 3
cicias

Przynajmniej psioczy z sensem. Co do opisu filmu to w zupełności się zgadzam.