"Jak zostać królem" zgarnął PGA, DGA, a przed chwilą SAG i tym samym ma oscara za najlepszy film w kieszeni. Ja, choć film mi się podobał, specjalnie powodów do radości nie mam (a TSN nie jest nawet moim faworytem).
Zresztą mniejsza o najlepszy film, jeśli Tom Hooper dostanie oscara za reżyserię - i to dlatego założyłem tutaj ten temat - to będzie to największy fail Akademii ostatniej dekady.
Bzdura. W przeszłości zdarzało im się nagradzać ewidentne gnioty jak np. Zakochanu Szekspir albo Przyczajony tygrys. Zaś największą pomyłką Akademii było pominięcie swego czasu Zielonej mili i Szóstego zmysłu, co wydaje się kompromitacją z perspektywy lat.
Teraz ciekaw jestem, czy to zacne gremium ugnie się pod presją marketingu i nagrodzi The Social Network? Bo dla mnie to jest mocno przereklamowane dzieło.
Od Finchera oczekuję dużo więcej.
''reqium dla snu ''tez moze byc przykladem tego ze Akademia bardzo czesto popelnia gafy :/.
Muzyki akurat nie pamiętam, ale za to coś mi sie kojarzy ta duszna i niepokojąca atmosfera w Requiem. Mimo wszystko był to film tylko niezły. W żadnym wypadku doskonały i jak to się mówi, oscarowy.
Wybacz, ale nie można nie kojarzyć muzyki z Requiem...
http://www.youtube.com/watch?v=SmijKjosplM
napewno byl bardziej oscarowy niz social,ale to tylko moje zdanie.A co do muzyki to dokladnie jak mozna jej nie kojarzyc;)?