Kolejny który zupełnie nie rozumie filmu ? Przeczytaj sobie co to jest biografia i pomyśl nad tym

wiem co to jest biografia i muszę powiedzieć ze ostatnio na National Geographic oglądałem CIEKAWY film biograficzny o Hitlerze naprawdę był o wiele ciekawszy od Social Network i w filmach biograficznych nie ma nic do rozumienia film taki przedstawia jakąś osobę , historie i oceniać nie można czy historia jest ciekawa tylko w jaki sposób jest przedstawiona

Skoro wiesz co to jest biografia to nie pisz że to jest biografia bo nie jest. A Facebook jest tu tylko narzędziem do przekazania czegoś więcej

To nie jest film biograficzny, to historia sf. Postacie są autentyczne i to wszystko. Relacje pomiędzy nimi, ciąg zdarzeń przyczynowo skutkowych, i układ chronologiczny to BAJKA. Tak samo jak praca programisty - przedstawiona w filmie. Jak widziałem scenę, w której zuckeberg szukał programisty, wszedł do jakiegoś pokoju a tam na środku wiara coś programuje a na około siedzą laski, które się podniecają jakby oglądały walki gladiatorów, to myślałem, że ze śmiechu spadnę z krzesła. Jak widziałem to ich życie w tym domu na florydzie, to już byłem krok od wyłączenia filmu. Chlali, ćpali i imprezowali. A rzeczywistość była taka, że przez 14 h na dobre programowali 8 h spali i potem mieli 2 h żeby czytać książki o programowaniu. Nie uważam jednak był film był całkowitym kiczem i komercją. Podobało mi się parę rzeczy, fajnie przedsatwiona postać miliardera i fajny skrypt scenariusza żeby opierać się na tych rozprawach i podziale pieniędzy - bardz mi się to podobało.

całkowitym to nie ale bardziej to klasa średnia niż 9/10 i ulubione naprawdę nie rozumiem za co 3 oscary ale może rzeczywiście traktować jako SF albo MUSICAL wtedy to tak jest lepiej