...w którym postaram się odpowiedzieć na najczęstsze (najgłupsze) zadawane pytania:
1. "Dlaczego nie nakręcili filmu o nk?"
Widocznie historia jej powstania nie była tak bardzo porywająca, jak ta o powstaniu FB. A poważnie, z pewnością Fincher wolałby nakręcić film o polskim portalu, którego idea i główny pomysł upadły, kiedy pierwszy użytkownik poniżej 18 roku życia się tam zalogował
2. "Czy gdyby facebook nie był trendy, film dostałby tyle nagród?"
Odpowiem tak: czy jeśliby historię facebooka nakręcił, tu najprostszy przykład, Uwe Boll, wątpie. Ale film ten nakręcił znany i ceniony reżyser, który ma na koncie kilka świetnych filmów i znakomicie "TSN" wyreżyserował. Ponadto, "TSN" ma jedną z najmocniejszych obsad ubiegłego roku, praktycznie każdy aktor wspinał się tam na wyżyny swoich umiejętności. "TSN" jest nakręcone w sposób absolutnie fenomenalny i znakomicie zmontowany. I już na koniec, sama historia powstania facebooka. Szybka akcja, szybkie dialogi, a pod płaszczykiem filmu o nerdach kilka gorzkich słów o naszych czasach.
Tak, "Social Netowork" zdobyłby tyle nagród, nawet jeśli historia facebooka byłaby wymyślona.
3. "...na co komu biografia nadętego dupka, Zuckerberga..."
Otóż, moi drodzy ułomni, "TSN" nie jest biografią Marka Zuckerberga. Równie dobrze moglibyście napisać, ze to biografia Eduardo Saverina, bo on dostał niemal tyle samo czasu ekranowego, co Zuckerberg.
Gwoli przypomnienia: biografia przedstawia przekrój całego życia danej osoby i to ona jest głównym bohaterem historii. Czy "TSN" przedstawia choćby jedną scenę z dzieciństwa Zuckerberga? No, chyba, ze nie zauważyłem.
"TSN" to film O TWÓRCACH I PROCESIE POWSTAWANIA FACEBOOKA, a nie biografia Marka Zuckerberga.
Oczywiście, w tym temacie możecie zadawać kolejne głupie pytania, dotyczącego samego filmu. Z chęcią na nie odpowiem.
PS. Nie, nie mam konta na Facebook'u. I nie zamierzam mieć. Dla chcących sprawdzić, mam na imię Mateusz, nazwiska można się domyśleć.
to ja dopiszę jeszcze pytania:
1. Czy Zuckerberg musiał wyrazić jakąś specjalną zgodę na zekranizowanie, po części, jego biografii?
2. Jak on zapatruje się na ten film?
3. Czy nie uważacie, że film jest genialnie zmontowany? ;]
Nie sądzę, bo film został nakręcony na podstawie książki "Miliarderzy z Przypadku" Bena Mezricha.
Na pewno Zuckerberg chciałby zablokować produkcję filmu ale myślę, że w sumie to tylko mu zysk przyniosło i to niemały ;)
Co myślisz o słowie "bitch" na wizytówce?
a) podnieca mnie to tak jak bohaterów filmu
b) to jest dziecinne, chyba nie są tacy wyjątkowi jakimi ich się maluje
c) to utrwalanie stereotypów, bo na świecie żaden prezes nie ma takiego słowa na wizytówce
d) to zwykle kłamstwo i tania zagrywka scenarzysty, aby film podobał się gniewnym nastolatkom