Sądząc po moich najlepiej ocenionych filmach, biorąc pod uwagę 6 obejrzanych filmów
Finchera, z których średnia wyszła 8,6 warto to obejrzeć? Mianowicie oceniłem tak:
Dziewczyna z tatuażem - 9 i serducho
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona - 8
Azyl - 8 i serducho
Obcy 3 - 7
Podziemny Krąg - 10 i serducho
Siedem - 10 i serducho (możliwe że to najlepszy film jaki widziałem)
Nie martw się średnią tego filmu tylko bierz się za niego i oceń. Większość ocenia krytycznie ten film bo jak to mówią "jest to film o facebook'u" tylko tak się składa, że facebook jest tylko tłem, a widzimy zupełnie coś innego, coś ważniejszego tylko trzeba to dostrzec. Scenariusz Sorkina rewelka nie miał sobie równym w tamtym roku, montaż, muzyka (muzyka filmowa nie muzyka do słuchania w samochodzie) również na plus, ale najmocniejszym punktem tutaj to aktorstwo. Przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Basically what he says.
Jeśli miałbym zabawić się w delikatny hazard, to napisałbym, że na podstawie Twojego gustu wysnułbym, iż ocenisz "TSN" na minimum 8. Jak dla mnie jeden z 3 najlepszych filmów Finchera, za "Podziemnym kręgiem" i obok "Se7en".
Film do wielokrotnego użytku, który w dodatku blisko parę lat po premierze tylko zyskuje w oczach. Mistrzostwo, mój ulubiony film 2010 roku.
Oceniłem na 9 i dodałem do ulubionych. Co do 2010 moim zdaniem "Incepcja" oraz "Wyspa Tajemnic" była tylko lepsza, a po nich TSN. Też uważam, że dopiero za kilka lat go docenią. Dzisiaj na HBO leciał i obejrzał po raz 5 i obejrzę jeszcze raz.
Ja również na 9, ale liczę się z tym, że kiedyś może się to zwiększyć. Chyba po prostu czekam jeszcze na to, jak przejdzie dalszą próbę czasu. Mało jest w sumie filmów tak wybitnie wyreżyserowanych pod względem realizacji dialogów, niesamowity timing, wyczucie, naturalność, lekkość, tempo. Współczuję tym, którzy tego nie dostrzegają.
Gust mamy bardzo zbliżony, tak swoją drogą.
Myślę że jeśli inne dzieła Finchera Ci się podobały, to na tym z pewnością się rozczarujesz. Film miałki i o niczym. Fakt, dobre aktorstwo momentami, przyćmiewane jednak przez, moim zdaniem, brak intrygującej fabuły; naprawdę warta uwagi jedynie muzyka. Jeśli spytasz mnie o co w nim chodziło, odpowiem - nie wiem. Mało interesujący. Ale to jedynie moje zdanie ;)