Przyznam, że film Finchera wciągnął mnie nie mniej niż sam portal, którego również jestem użytkownikiem. Jest to film o człowieku bez jakichkolwiek zasad, sumienia, poczucia winy czy też odpowiedzialności. Zuckerberg przedstawiony przez Finchera jest podręcznikowym przykładem socjopaty. Ma problemy z życiem osobistym, swoje wszystkie żale wylewa na blogu, ma problemy z zaufaniem, nie przejawia jakichkolwiek uczuć. Świetnie jest to ukazane w pierwszej scenie filmu kiedy zrywa z nim dziewczyna. Jednocześnie jest to film o przyjaźni i zdradzie, o lojalności i zazdrości. Fincher dzięki sprawnie napisanemu scenariuszowi bez większych problemów wykonał solidnie swoją pracę tworząc bardzo ciekawy obraz. Ukazał nam głównego bohatera, który z postaci negatywnej zmienia się w postać wręcz tragiczną co z kolei pokazuje ostatnia scena filmu.