Film chętnie obejrzę, bo wydaje się dość ciekawie zrobiony, ale ten cały facebook to jest jakaś paranoja. Wchodzę gdzieś na jakąś stronkę a tu mnie loguje do facebooka, wszędzie tylko te pieprzone 'lubie to' i inne popierdółki. Facebook opanował internet a ja już tym żygam po prostu. Wolałbym, żeby ten portal społecznościowy uwielbiany przez miliony no life-ów na całym świecie w ogóle nie powstał.
;) miałem BARDZO zły dzień jak pisałem tamtego posta.. te dwie godziny filmu zleciały mi dość szybko i co się okazało - naprawdę dobry film :)