przegadany w tempie katarynki , zagmatwany , mglisty , ukazujący w dodatku człowieka idącego po trupach ... PO CO ROBIĆ TAKIE FILMY ???? Po co ukazywać żydowską chciwość ?? Po co ja mam to oglądać ???? Teraz już wyjaśniła się sprawa nominacji do Złotych Globów : temat żydowski po prostu .... NIE POLECAM !!!
tez zwrocilam uwage na to ze jest przegadany w tempie katarynki ten film i juz na samym poczatku chcialam go wylaczyc.Obejrzalam go jednak do konca i zaluje:(.Nigdy wiecej nie dam sie nabrac reklamie i zachwytom''znawcow kina'' na kolejny kicz:/.
Nie wiem rowniez po co robic takie filmy a ten eisenberg brrr,taki z niego aktor jak ze mnie baletnica;)
Podbijamy tematy sprzed 11 dni, hm? :)
Film nie musiał Ci się podobać, szanuję to i rozumiem, ale "po pierwsze primo", Eisenberg zagrał świetnie, słusznie jest nominowany do wszystkich możliwych nagród, nawet tych mniejszych, bardziej niezależnych. Wielu jego ról na dzień dzisiejszy nie widziałem, ale oglądałem jego niedawny występ na SNL i był zupełnie kimś innym niż w TSN. Śmieszny, pełen życia. Prawdę mówiąc jego grę w filmie zacząłem doceniać dopiero po pewnym czasie.
"Nie wiem rowniez po co robic takie filmy" - wystarczy usiąść, pomyśleć i po paru minutach można wymyślić wiele powodów, dla których robi się filmy w ogóle. Jeśli nie wiesz, co prezentuje sobą, pokazuje TSN, to proponuje powtórny seans.
Słowa autorki tematu w ogóle wbijają w małą konsternację - zagmatwany, mglisty? Znaczy się, jest dla Ciebie zbyt trudny?
Odnoszę wrażenie, że niektórzy nie potrafią w ogóle interpretować własnych emocji - jeśli zobaczyli na ekranie coś, co nie przekazuje jakiegoś ciepła itd. to musi być złe. Przypomina mi to sytuację, gdy dzieciarnia głosowała jedynkami na Stephana Langa, odtwórcę pułkownika z "Avatara", bo "był zły". Do ciężkiej cholery, to, że wywołał na kimś takie wrażenie świadczy raczej o tym, że jest solidnym aktorem i powinien dostać pozytywne oceny, czyż nie? Postać Eisenberga miała wywoływać bardzo sprzeczne emocje, jeśli ktoś potrafi dostrzec w nim tylko negatywne cechy, to najwyraźniej brak mu empatii.
Tak a propos "znawców kina", Lucky, to masz bardzo interesującą paletę ocen w profilu...
TSN nie zasłużył na 1, bo niezależnie od tego, jak bardzo nie przekonują Cię aktorzy, historia czy muzyka, to ma niezaprzeczalne zalety w postaci montażu czy zdjęć.