PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528258}
7,0 251 tys. ocen
7,0 10 1 250810
7,6 70 krytyków
The Social Network
powrót do forum filmu The Social Network

Fincher jak zwykle genialny, po słabszym Benjaminie Buttonie wziął się za niezwykle ciekawą postać jaką jest Mark Zuckerberg. Zrobił to w sposób tak rewelacyjny, że długo można się zastanawiać czy jest postacią pozytywną czy negatywną. Film pokazuje w genialny sposób brutalność rynku, brudne zagrania we własnej firmie, tutaj najsłabsi przegrywają, nie można popełnić żadnego błędu.

Mark Z. (rewelacyjny Jesse Eisenberg) w sposób mistrzowski zbudował Facebooka. Tylko to mistrzostwo polega na logice, odrzucającej wszystkie uczucia i przeszkadzające Markowi osoby. Choćby to byli ludzie, którzy zbudowali w pewien sposób jego potęgę. Bohater wykorzystuje po kolei każdego i tylko on jest wielkim zwycięzcą na samym końcu. Słowa jego dziewczyny: 'jesteś robotem' na samym początku filmu (tak w ogóle rewelacyjne dialogi) oddają w pełni jego poczynania. Jest tam gdzieś w nim też miłość, jest też przyjaźń, ale bohater dla Facebooka jest gotów zrezygnować ze wszystkiego.

Pierwszym wyrolowanym jest Eduardo Saverin, zdający się być przyjacielem Marka, postać ufająca Markowi, niezbyt cierpliwa, chcąca na firmie zarobić jak najszybciej. Eduardo jednak nie rozumie zbyt dobrze praw rynku, jest zbyt słaby psychicznie jak na tak wielkie przedsiębiostwo. Mark wykorzystuje do maksimum jego błędy i oszukuje go poprzez swoich prawników. Logiczny ruch jak wyeliminować dawnego przyjaciela, godny robota.

Drudzy wyrolowani to bracia Winklevoss i ich wspólnik. Ludzie honorowi, ufający innym, dający czas na decyzję. Takich rzeczy by stać się wielkim w obecnych czasach nie potrzeba, honorowość jest zdecydowanie nie w modzie. Mark wykorzystał luki prawne, wykorzystał ich pomysł i zostawił z niczym. Bo wygrywa najsilniejszy.

Trzeci wyrolowany Sean Parker. (zdumiewająco dobry Timberlake) Niegdyś wielki zwycięzca, który jednak to co najlepsze ma za sobą, jest wrakiem siebie, jednak za to dużo wie . Właśnie kogoś takiego Mark potrzebuje by ugruntować pozycję firmy. Bierze od niego wiedzę jak stworzyć coś wielkiego. Z czasem jednak on też jest niepotrzebny. Logicznie bierze się za jego wadę, czyli zbyt zabawowy styl życia. Jeden telefon policji i mamy Seana z głowy. Jakie to proste... A jednak jaki wielki plan działania musiał stworzyć Mark by stworzyć potęgę Facebooka.

Teraz ma miliardy, ale czy jest szczęśliwy? Zwłaszcza, że nie pieniądze w drodze do wielkości go najbardziej cieszyły. Czy wróci do niego dziewczyna? Czy wyciśnie coś jeszcze z Facebooka i czy zmienił się po dojściu tak daleko? Możemy sobie sami dopowiedzieć wraz z końcowymi napisami po wymownej ostatniej scenie i genialnej muzyce członka Nine Inch Nails.

xavi1991

lubię to ;]

ocenił(a) film na 9
xavi1991

Członka NIne Inch Nalis ?? Trent Reznor to NIN, inaczej by nie istniało ...członek, dobre sobie :)

ocenił(a) film na 8
Azurka

chcesz czy nie jest członkiem zespołu, ważniejszym czy mniej ważnym. Jeśli zespół ma 2 ludzi to ma 2 członków. Jeśli 3 to 3 itd. Jeśli grałby tam sam to byłby całym NINem ;] zresztą czepiasz się ;) Założyciel to też członek zespołu.