ciekawy film społeczno-korporacyjny, coś tam o przyjaźni, zazdrości i kasie, ale mimo ogromnego szacunku dla finchera muszę powiedzieć, że nie wiem skąd te wszystkie zachwyty, a już oscara to tu na pewno nie widzę... no a tak w ogóle to wieje nudą, przeciętniak i tyle