spodziewałem się równie słabego filmu jak część pierwsza a tu niespodzianka. Dużo lepszy film od jedynki, a zasługą na pewno są zdjecia Janusza Kaminskiego. Od razu widac profesjonalną pracę kamery, monstra przez większość filmu są mało widoczne, co dodaje napięcia. W sumie rozczarowałem się jego wizerunkiem gdyż przypomina zdeformowaną postać ludzką, ale całość ogląda się z duża przyjemnością jak filmy sci fi z lat 80-90 tych. Andrew Stewens gra rolę główną ale też zabrał się za scenariusz i reżyserkę, dzięki czemu dbał o szczegóły filmu pomimo niewielkiego budżetu. Trochę akcji, trochę horroru, oczywiscie znalazła sie i tu scena erotyczna i odkryty biust dla przywabienia widzów :) Producentem Roger Corman.