PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10035557}
5,2 14 tys. ocen
5,2 10 1 14388
3,8 17 krytyków
The Watchers
powrót do forum filmu The Watchers

Rodzina Shyamalan ma wyjątkowy talent do niszczenia historii.
Córka popełnia te same błędy, co wcześniej robił ojciec. Czyli mamy ciekawe wprowadzenie do historii, intrygującą na pierwszy rzut oka fabułę. Ale potem wszystko się sypie. Już pierwsza scena głównej bohaterki w domku z lustrem jest absurdalna. Postaci są papierowe i choć aktorzy się starają, to nic nie wyciągną z pustego scenariusza. Świetnym przykładem jest Ciara - mój mąż wyszedł 5 dni temu. Zachowuje się, jakby poszedł po bułki do sklepu.
Klasycznie u tej rodziny, kumulacja następuje w II części. Najpierw mamy jakąś chorą historię naukowca, który niby zbudował na terytorium Obserwatorów ten domek i bunkier - brał po 13 robotników każdego dnia, którzy za dnia budowali, a potem byli mordowani nocą. Jesus - przecież to nie ma nawet 0.1% sensu :)
Samo wejście do bunkra zakryte przez dywan i przez ten czas nie znaleźli tego, choć laska maluje mapę na podłodze :D
Wracają do świata - super, żyjemy, ale po tylu tygodniach/miesiącach nikt ich nie szukał, wracają do siebie, jakby zaginęli wczoraj.
Finał do tego jakiś ckliwy, sentymentalny, który jeszcze bardziej niszczy ten słaby film.
Są jednak plusy - ogólny klimat, sam las i ten domek w jego środku.

ocenił(a) film na 7
mistrzyoda87

Obejrzyj uważniej ten film. Tytuł "Watchers" nie jest przypadkowy. To jest film o tym, że na świecie nieustannie ktoś kogos więzi, żeby go obserwowac. Stwory z lasu uwięziły tę czwórkę ludzi celem obserwacji, tak jak niejeden profesor łąpie zwierzatka z dźungli, aby je "badac", ludzie buduja Ogrody Zoologiczne i przetrzymuja tam zwierzęta w nienaturalnej ciasnocie, zeby sobie je oglądać, inni kupuja sobie kanarka, żeby go wsadzić na całe zycie do klatki aby "właściciela zabawiał pieknym śpiewem".

My ludzie jestesmy wrażliwi na pukncie wolności, a jednoczesnie tak łatwo odbieramy wolność innym istotom dla własnej próżności.
Ja nie trzymam w domu żadnych zwierząt. I wyobraź sobie, że znajomi mi się dziwią. "Nie kochasz zwierząt? nawet psa nie masz" - mówią, a ja im odpowiadam "Ależ kocham zwierzęta. Dlatego żadnego nie trzymam w klatce".

Co do samego filmu:
- profesor robotników zostawiał na zewnątrz, żeby zobaczyć, co "Watchersi" z nimi zrobią. Czyli sam był "Watchersem". Dokładnie tak, jak naukowcy eksperymentują na myszach czy małpach. Myślę, że tu "metafora" była aż nazbyt wyraźna.
Niektórzy zarzucają tu brak logiki - robotnicy giną, a nikt ich nie szuka. No ale weźmy dowolny film sensacyjny - w scenach pościgów, w których rozwalanych jest kilkadziesiąt samochodów (np. francuska seria pt. "Taxi") teoretycznie w tych przewracających się i wybuchających samochodach ginie iluś tam ludzi, ale widz jednak dalej ogląda, bo widz lubi pościgi. I w takim filmie nigdy nie jest pokazane, jak główny bohater staje przed sadem i zostaje skazany za "nieumyślne spowodowanie śmierci". Tu tez można by zarzucić brak logiki. Działa tu ten samo mechanizm filmowy.

- "Watchersi" obserwują pojmanych ludzi. Z ciekawości. To tak, jak z ta papugą w klatce - której obecność już w pierwszych scenach - w zasadzie wyjaśnia, o czym jest film.
- dwie siostry na końcu okazują się być bliźniaczkami. W ostatniej scenie siedzą, jak by jedna siedziała przed lustrem. Ale ta scena mogła nie mieć żadnej symboliki, ale być po prostu takim mocnym akcentem na koniec . Watchersi też starali się być "bliźniakami" swoich ofiar - przeistaczać się w swoje ofiary.


Jak dla mnie ten film jest o takim trzymaniu w klatce.

ocenił(a) film na 5
Sony_West

To żeś grubo poleciał. Przecież w moim wpisie nie chodziło o to, jaka jest symbolika tego filmu, co tak strasznie opisujesz, tylko o to, jak źle został nakręcony i opowiedziany. Daj spokój z tymi pościgami :D Serio, aż tak głęboko chcesz wejść w "logikę"? Czyli masz pościg, akcja leci dalej i i nikt już nie pamięta o tym, co się stało. Tu zaś robotnicy - czyli w Twoim mniemaniu ktoś jak uczestnicy wypadków, stanowią jednak istotny element całej układanki. I jest to tak głupi i strasznie naciągany motyw, że aż dziw, że starasz się go bronić. To teraz pomyśl, ile potrzeba czasu na to, aby zbudować bunkier i domek? I wedle logiki filmu - profesor poświęcał całe ekipy robotników po 13 osób. I czemu po 13? To jakaś magiczna liczba? To ile takich ekip musiał sprowadzić, aby całość została wybudowana? Setki, tysiące? Nikomu nie przyszło do głowy, że coś jest nie tak. Jak to w ogóle robił, skoro samochody, telefony przestają działać w lesie :D To jest po prostu idealny przykład tego, jak ktoś wprowadza do filmu takie idotyzmy, że aż cała historia traci mocno na znaczeniu. Więc podsumowując - tak, masz rację z symboliką tego filmu, ale to nie zmienia faktu, że jest po prostu głupi, nielogiczny i pełen właśnie takich smaczków fabularnych, które sprawiają, że jest jeszcze głupszy :)

ocenił(a) film na 4
mistrzyoda87

Zgadzam się. Film z potencjałem, ale przez głupoty, traci na jakiejkolwiek jakości. Pominę to, co zostało już napisane (chociaż do afery 13 robotników zapytam :  Zanim bunkier powstał, to gdzie profesorek się chował na noc, by kolejnego dnia ściągnąć następnych budowlańców?). Chodzi jeszcze o bardziej podstawowe rzeczy typu - spędzają tam miesiące bez ubrań na zmianę, a kiecki i kurteczki są w takim samym stanie przez cały pobyt w lesie. Moim zdaniem, żeby fikcyjna opowieść się obroniła, należy zadbać o szczegóły realizmu, w przeciwnym razie nic się nie sklei. Ten film scenariuszowo leży. 

ocenił(a) film na 4
Jo_Many

Do tego - jak ta laska wjechała do lasu tym samochodem??? Jechała po głownej drodze, potem wjechała do lasu, potem robiło sie coraz bardziej wąsko i gęsto i co? Ona tego nie wiedziała, że wjeżdza w środek niczego? A na koniec zatrzymała sie miedzy drzewami. No nie kupuję tego.

Fabrycy

Absurdalny ten film. Kupy nie trzyma się logika.

uln

Nie to co w innych horrorach. :)

Sony_West

Wtrącę się: ja też krytykuję zoo oraz trzymanie zwierząt TOWARZYSZĄCYCH w klatce, ale już nie trzymanie psa/kota w domu czy kur w kurniku. :)

mistrzyoda87

Wystarczy film obejrzeć z uwaga i nie być w opozycji do wszystkiego.
1...."wracaja jak gdyby nic nikt ich nie szukał"
A skąd w ogóle pomysł że nikt ich nie szukał? Masz jak byk na początku filmu w okolicy lasu tablice z ogloszeniami zaginionych.MAŁO TO LUDZI NAGLE ZNIKA I...iCH NIE MA LATAMI,DEKADAMI?Mieli ich po tej puszczy szukać cały rok? Wiesz jakie to koszta? Szukają ile sie da az prawdopodobienstwo przezycia spada do zera i juz nie szukają! Tak to sie odbywa na całym świecie ,nie tylko w baśniach?
Blądynki historie masz przedstawioną tylko nie oglądasz z uwagą..Matka zginęła ,ma tylko siostre z ktorą nie utrzymuje kontaktów ,ma zaburzenia na tle traumy i nie wiąże sie z ludżmi w bliskie relacje to KTO MIAŁ JĄ SZUKAĆ? A co do reszty, to skąd właśnie pewność,że nikt ich nie szukał ,skąd takie założenie? Bo nie pokazali ci sceny z poszukiwaniami? Blagam.Blądyna była tam krótko ,kilka tyg,miesięcy i ...Wrocila do swojego domu! Może miala oplacony czynsz na rok ,może nie.Ale na litość, jak przestaniesz placić czynsz,to przecież cie po tyg. Nie eksmitują. Można sie dziwić, że był prąd w domu ale ja akurat nie wiem jak to działa w Irlandii. Co do " czarnej" to przecież nie wiesz ile czasu minęło miedzy wyjściem z lasu a przeszukaniem gabinetu na uczelni i przyjazdem do " czarnej".Przecież dziewczyna mogla normalnie wrócić do rodziny,do swojego domu.W czym ty tu widzisz problem to nie wiem.To baśń i horror,specyficzny film a nie dramat czy kryminal by ci pokazywali jak szukają ich ratownicy ,jak płaczą rodziny,potem powroty do tych rodzin,uściski i płacz babci która dzięki Bogu dozyla powrotu wnuczki. Wynajmowanie nowego lokum ,czy odkurzanie starego i pytanie rodziców czy sprzedali twój samochód czy jeszcze stoi w garażu itp. To nie jest serial by zapychano czas takimi scenami!.Przedstawiono to tak ,że wszystko miało sens. Jesli ogląda sie z uwagą i ma sie troche wyobrażni i jest sie w stanie domysleć że skoro blądyna przyjeżdża pod dom czarnej ,to minęło na tyle czasu że sie ze sobą kontaktowały przez np. Socjale lub telefony i że po prostu momentów takich jak powroty do życia nie przedstawiano bo i po co ale to wcale nie oznacza, że ich NIE BYŁO. No chyba że musimy mieć wszystko pokazane drukowanymi literami. 3."Mąż wyszedł 5 dni temu a ona zachowuje sie jakby wyszedł po bułki ..." A co miała zrobić? Nie mogła go szukać,nie mogła pójsc na policje mogla tylko siedzieć i czekać.To ciebie to dziwi że miala nadzieję albo nawet sie oszukiwała? To co miała wpaść w rozpacz i wyć do księżycą? Taką podjęli decyzję że ryzykuje życie i tak sobie z tym radzila skoro I TAK musiala tam siedzieć.Laska siedziała w lesie prawie rok z potworami za ścianą i żywila sie krukami to chyba nic dziwnego że trzymała sie kurczowo nadziei i nie zachowywała sie całkowicie normalnie no nie? 4....Nie widzieli drzwi do bunkra " Znow sie klania oglądanie z uwagą.Mieszkala z nimi starsza babka,ktorą mieli za autorytet i sluchali sie jej we wszystkim by przeżyc.Zapewne od początku.Potem wiemy już że nimi manipulowała ,bawila sie i wspólpracowala z potworami to zapewne robila wszystko by nie szukali "wyjscia'.To był prosty bunkier z kilkoma meblami .Cztery ściany i drzwi a każde z nich spotkalo tam tę babke która była tam nie wiadomo ile wiec do głowy im nie przyszło, że w tym prostym klocu babka, siedząc tam latami,mogła nie zauważyć jakiś ukrytych drzwi.Zreszta drzwi były swietnie wpasowane w podłodze.Nie wystawały mawet na milimetr.Ja sie nie dziwie że nawet nie pomysleli o tym ze moze byc w tej chacie cos o czym babka ktora jest tam lata nie wie.Co do malowania po podlodze, Pod stolem był dywan.Blądyna malowała węglem ,omijając meble stól i przecież dywan.Całkiem logiczne i praktyczne. Jedyne z czym można sie zgodzic to z kwestią budowania bunkra.Fakt ,to głupie z tymi robotnikami bo przez miesiące musialoby ginąć 13,ludzi dziennie.Poza tym w czym chował sie profesor zanim bunkier wybudowali? Dlaczego w ogóle chłopak i " czarna nazwali budowniczego profesorem? Przeciez to zbyt duży zbieg okoliczności że dali mu ksywkę profesor gdy rzeczywoście tym profesorem byl. I tyle. Nieścislości są ale nie takie co wymieniles

ocenił(a) film na 5
tabor1977

Jesus, że też chciało Ci się taki długi i głupi elaborat napisać :D Bronisz filmu i atakujesz mnie, jakbym Ci matkę obraził :) Odpiszę Ci jednak, bo zasługujesz na kontrę. Blądyna to specjalny zabieg czy jesteś analfabetą? Główna bohaterka nie miała relacji z innymi, ale dostała proste zadanie - zawieź papugę do zoo - i nie zrobiła tego. Zniknęła, więc był powód do poszukiwań - ponadto nikt nie wie, że zaginęła w lesie. A Ty piszesz o jakichś kryminalnych, pokazywaniu poszukiwań. Nie, nie chodzi o poszukiwania. Wraca po kilku tygodniach/miesiącach, jakby nic się nie stało. Czarna z kolei jeszcze po dłuższym czasie wraca bez męża. I piszesz o autorytecie starej baby, z którą mieszkasz w domku. Serio, gdybyś był w takim miejscu tygodniami, to byś nie wywrócił wszystkiego w środku do góry nogami, aby znaleźć choćby jakieś informacje, być może od innych, którzy tu mieszkali? prąd i tv są, ale skąd - nie wiem, po ciul szukać jakichś kabli, które prowadzą na dół :) Za dnia oni się rozchodzili. Skoro młody miał plan, żeby ich poświęcić, to równie dobrze mógł w tym czasie wszystko sprawdzić w domu. Opierasz głupotę na autorytecie - kur.. - święty dywan - nie ruszaj :D A drzwi były tak świetnie wpasowane w podłodze, że normalnie to by ich nie zobaczyli, ale że trzeba było zwiewać z domku, to nagle je było widać :D Ten film jest po prostu GŁUPI i tak źle poprowadzony, że zasługuje na niskie oceny. A Ty bawisz się w adwokata, piszesz o baśniach, uważnym oglądaniu. Poczytasz sobie polskie i zagraniczne fora, recenzje ludzi na YT - mnóstwo osób ma zarzuty do tej durnej logiki :)

mistrzyoda87

Przeczytałam tylko pierwsze zdanie i nie chce nawet zaczynać z jak sie okazało aż tak niedojrzałą osobą ,ktora nie dość że prowadzi rozmowy na poziomie piaskownicy to jeszcze któtrą przerasta tekst dłuższy niz komentarze na tik toku. Polecam sekcje komentarzy tam właśnie. Masz tam teksty na miare twoich możliwości i na twoim poziomie.Ja takich ludzi jak ty ,zadufanych i sfochowanych ,którzy wyskakują z pyskówkwą już w pierwszym zdaniu bo ktoś miał czelnośc wykazać im błędy obchodzę jak śmierdzące.

ocenił(a) film na 5
tabor1977

Nie wykazałeś mi żadnych błędów, które bym faktycznie mógł uznać za coś głupiego, bardzo złego z mojej strony. Uznałeś od razu, że to Ty jesteś tym uważnym widzem, który tak bardzo docenia to dzieło, które ma średnią 5.2 i 3.8 u krytyków :) Więc sorry, ale od razu postawiłeś się w roli tego lepszego, który tak wiele wyciągnął z tego filmu. Prawda jest taka, że Twoje argumenty są tak strasznie naciągane, że aż dziw, że się z nimi ujawniasz. Napisałem, że stworzyłeś głupi elaborat. Nie nazwałem Cię głupcem, więc nie wyskakuj mi tu z jakąś niedojrzałością ;) Ty chyba w życiu pyskówki nie widziałeś. Tak bardzo przerósł mnie Twój wpis, że nawet w wielu zdaniach Ci na niego odpowiedziałem. Więc to Ty wychodzisz na niedojrzałą osobę, która obraziła się, bo ktoś podważył jej autorytet xD

mistrzyoda87

Dokładnie,merytorycznie i z argumentami odpowiedziałam na każdy twój zarzut pisząc swoje przemyślenia na temat podniesionych watków .To się nazywa" dyskusja " i tak to sie odbywa na tym forum.Na forum FILMOWYM.Z dojrzałymi ludźmi oczywiście.Napisałam te same przemyslenia w innych wątkach i jakoś NIKT nie zachowal sie jak dziecko, tylko co najwyżej podjął dyskusje w dojrzały sposób .A także NIKT już w samym pierwszym zdaniu nie kipił pogardą ,wyśmiewając nawet nie argumenty ale w ogóle wypowiedź, bo jest dla niego... Uwaga - za długa! Nawiasem mówiąc ,jednocześnie się tylko ośmieszając. To nie mój problem, ze reagujesz fochem na to, że ktoś ma czelność podważać twoje zarzuty.
To nie mój problem, że odnosząc sie do czyjejś wypowiedzi juz w pierwszym zdaniu nazywasz ją głupią i w ogóle niepotrzebną.
Czego ty się po takim wstępie spodziewałeś? Traktowania cię z powagą? Chęci czytania dalej? Może polemiki? Chyba sobie żartujesz. Zachowujesz sie jak dzban to tak też jesteś traktowany. A to, ze dla ciebie fakt, iż ktoś ma czelność mieć inne zdanie niż ty i jeszcze śmie podawać uzasadnienie - jest dla ciebie wywyższaniem się i zadufaniem w sobie, to oznacza tylko tyle, że masz problem sam ze soba i jeszcze nie potrafisz pogodzić się z tym,że w naszym wszechświecie istnieje możliwość,że mozesz nie miec racji. Nie jest też moim problemem, ze dlugość tekstu (ktory jak na forum filmowe i odniesienie sie kurde do KILKU zarzutów wraz z argumentacją nie był w ogóle obszerny) cie przerasta. Skoro zachowujesz sie niedojrzale to tak też jesteś traktowany.Zegnam

ocenił(a) film na 5
tabor1977

Piszesz już na starcie o oglądaniu z uwagą, czyli zarzucasz mi, że tego nie zrobiłem. STOSUJESZ CAPSLOCK jak ktoś nawiedzony :) Napisałem, że Twój wpis był głupi i nastąpiła obraza majestatu, jakbym Ciebie kretynką nazwał. W żadnym moim wpisie personalnie Cię nie obraziłem, ale zostałem już poniekąd nazwany dzbanem - i kto tu kulturalnie wychodzi na hipokrytkę? Jakbyś nie zauważyła, odpowiedziałem na Twoje argumenty - choć napisałem, że Twój wywód był długi i głupi, to skonfrontowałem Twoje tezy do moich - tak, to była DYSKUSJA :D "Jesli ogląda sie z uwagą i ma sie troche wyobrażni" - przeczytaj sobie to 100 razy, a potem zastanów się, jak Ty odnosisz się do innych, bo serio, stawiasz się w roli osoby, która jako JEDYNA chyba ma taką wyobraźnię i uwagę przy oglądaniu :D Ja nie żegnam, bo pewnie Ci żyłka pęknie i wrócisz tu kiedyś :)

mistrzyoda87

Tak,napisalam że nie oglądałeś z uwagą i to uargumentowałam biorąc pod lupę kazdy twój zarzut do treści filmu. Nawet w jednym przyznałam ci racje ale twoje ego ucierpiało już na taką skale ze nawet tego nie zauważałes tylko od razu smarowałeś te swoje kpiny, że niby ja uwazam sie za lepszą bo dostrzegam w tym filmie arcydzieło a ma średnie oceny HA -HA -HA.
Swoją drogą niezły wniosek z d..y ,tak jakbym nie mogla negować zarzutów co do kilku nielogiczności w filmie, jednocześnie uważając go za słaby .Tak sie przecież nie da :) A skąd. Wiec tak,napisalam iz uważam, że nie oglądasz z uwagą i to TY sie PIERWSZY na to sprułeś. Sprawdź sobie chronologie chłopcze. A także załamałes sie, bo komentarz był zbyt długi jak na twoje możliwości :) .Teraz zaś się dowiaduje, że drukowane litery cie przerażają. Weź gościu głęboki oddech bo zaczynam się serio zastanawiać czy aby nie karmię trolla. Nie traktuje cie już z powagą .I nie bede pisać pięć razy tego samego tak jak ty.Daj już chłopie spokój.

ocenił(a) film na 5
tabor1977

A jednak miałem rację z tą żyłką :D Niby się pożegnałaś, a wróciłaś :) Czyli napisałaś długi elaborat, w większości się ze mną nie zgodziłaś, a teraz jesteś zdziwiona, że Cię nie pochwaliłem, że z czymś się ze mną jednak zgodziłaś? Ty tak na serio? Nie sprułem się na to nieuważne oglądanie, tylko nie lubię, gdy ktoś ma taką tezę. Nieuważnie to ja mógłbym nie zobaczyć oczywistych znaków na ekranie, a nie Twoich przemyśleń :) Na tym właśnie polega nieuważność, że ktoś nie zobaczył noża w ręce głównej postaci czy czegoś w tle. Wnioski wysnute z oglądania nie są związane z uważnym oglądaniem, tylko z tym, jakie kto miał odczucia co do filmu - na lekcjach języka polskiego często mówiło się o tym jako o interpretacji utworu ;) "nie bede pisać pięć razy tego samego tak jak ty" - przecież to Ty ciągle piszesz o tym, że Cię obraziłem, że przerósł mnie Twój wpis. No tak bardzo, że mimo tego, że nazwałem go długim i głupim, to odpowiedziałem na Twoje argumenty. Ty się już do tego w ogóle nie odniosłaś, tylko pierdzielisz cały czas o tym, że padły słowa długi i głupi ;) I jeszcze coś gadasz o dyskusji. Tak, wszedłem z Tobą w dyskusję, odpowiedziałem na większość rzeczy, ale to Ty postanowiłaś wywrócić stolik. Zamiast poczytać więcej o tym filmie, jak się odniesiesz do moich kontrargumentów, to widzę - niedojrzały, zadufany, dzban, troll ;) Capslock mnie nie przeraża, tylko nadużywanie takiej formy niezbyt dobrze świadczy o piszącym. Więc weź sobie na wstrzymanie. Jak masz jeszcze jakieś argumenty filmowe, to spokojnie czekam. Jeśli jednak zaś masz wrócić i jęczeć, to lepiej od razu sobie daruj :*

mistrzyoda87

Chryste panie

ocenił(a) film na 6
mistrzyoda87

Jesteś strasznie odklejony. Piszesz jakieś elaboraty o filmie, a nawet nie potrafisz go zrozumieć

ocenił(a) film na 5
Piotr1125

Kwintesencja FW - przyszedł i nasrał. Uwielbiam takich jak Ty <3

ocenił(a) film na 6
mistrzyoda87

Kwintesencja głupoty, dużo opisać się na forum i pokazać że nawet film jest zbyt dużym problemem przy tym niskim intelekcie

ocenił(a) film na 5
Piotr1125

A Piotrunia dalej swoje. Przyszedł Pan maruda, profesor wszelkiej maści, wydał swój wyrok, zesrał się i bez żadnych argumentów pisze o głupocie, byciu odklejonym. To właśnie takie miernoty jak Ty niszczą ten portal :(

ocenił(a) film na 7
tabor1977

Szukasz merytoryki i argumentów w horrorze ? Brawo.

ocenił(a) film na 5
tabor1977

Akurat z profesorem nie ma błędu. Stara mogła im powiedzieć, że był profesorem, a ona wiedziała. Poza tym bodaj płyta DVD była jakoś tak podpisana. Niestety kwestia zaginięć robotników (ale i tego małżeństwa, albo młodego chłopaka), budowy domku z bunkrem, prądu, wjechania samochodem na drogę donikąd... to już kompletnie niedorzeczne.

Koper

No tak "stara mogła im powiedziec".Ale to tym bardziej dlaczego ICH kompletnie nie zdziwiło to , skąd tyle wie, że był profesorem itp.A już bez sensu totalnie, że gdy zeszli do bunkra i już odkryli kim gość był ,to że ich kompletnie nie zdziwilo ,nie wydalo sie podejrzane ,że skoro stara nazywała poprzednika profesorem to znaczy, że miala z gościem kontakt a przecież schodząc tam była niby tak samo zaskoczona jak oni.Siedzieli tam troche to mieli czas ogarnąc mysli a nie że "wszystko szybko sie dzialo" i nie pomyśleli.

tabor1977

Chłopie... gdyby gdziekolwiek nagle znikła tak pewnie z setka - albo i więcej - ludzi, i wszyscy dostali robotę u jednego chłopa to tam w tej chatce by siedział SWAT a nie ci ludzie...

Iwona_Klich

Nie jestem żadnym "Chłopem". Masz coś nie tak ze wzrokiem czy co? Nie wiem też do czego pijesz. Z tego co pamiętam, kwestia znikania masy robotników bez jakichkolwiek podejrzeń ,to jeden z argumentów, z którym zgadzałam się od samego początku a nawet sama go wyłożyłam. Tak więc serio nie wiem o co ci chodzi.

ocenił(a) film na 3
mistrzyoda87

Już dawno się tak nie wynudziłam na filmie, płaskie postaci, nudny scenariusz, przewidywalny do bólu, karykaturalne zachowania.

mistrzyoda87

Nie wiem o co chodzi z karierą tej rodziny, ale ktoś daje kasę i ktoś chodzi do kina. To jest kino klasy G - tak chodzi o 2