Jak w temacie! Które tłumaczenia serii o Wolnych Ciutludziach są waszym zdaniem lepsze? Jak dla mnie lepszy jest przekład Cholewy, który zresztą tłumaczył chyba wszystkie inne książki ze Świata Dysku.
a ja nie mam nic przeciwko tłumaczeniu pani Doroty Malinowskiej, bardziej podoba mi się Akwila Dokuczliwa niz Tiffany Obolała:)
A mnie ten dialekt irytuje. Nie mogę do niego przywyknąć. Pierwsze tomy mam w przekładzie pani Malinowskiej, czytałam jak byłam nieco tylko starsza od głównej bohaterki i jestem przyzwyczajona do tego wydania. Dwie kolejne części czytałam już w wersji pana Cholewy, całkiem niedawno, bo długo nie mogłam się do niej przekonać. Wprawdzie pozostałe książki o wiedźmach w tymże przekładzie mi się podobają, ale i tak wolę Akwilę od Tiffany.